Najdroższy Jezu! Kolejny raz cały świat
chrześcijański obchodzi Twoje wielkie święto – święto Bożego Miłosierdzia. W
tym pięknym dniu gromadzimy się w naszych świątyniach. Co roku przybywa czcicieli Twego
Miłosierdzia - a Ty – spoglądając z
miłością i czułością – błogosławisz każdemu z nas, nie bacząc na nasze upadki i
słabości. Tulisz do Swego serca, pomagasz się podźwignąć z najcięższych
grzechów, przebaczasz i prowadzisz po zawiłych ścieżkach życia. A my Ci ufamy i
wierzymy, że nigdy nas nie opuszczasz, nawet w najtrudniejszych chwilach, gdy
się wydaje, że nie ma ratunku, a cały świat wali się nam na głowę!
Wiemy, że nasza miłość jest taka mała i
niedoskonała. Ale cóż możemy Ci ofiarować, jak nie nasze nieprawości, naszą
małość i słabość, abyś Ty, nasz ukochany Przyjaciel, przemienił to wszystko w
dobro i piękno.
Dzisiaj pragniemy choć w małej cząstce
odpowiedzieć na Twoją miłość, pragniemy Cię uwielbiać i wysławiać Twoje
miłosierdzie. Pragniemy Cię też zapewnić, że nasze serca przepełnione są
wdzięcznością i ufnością. Wierzymy całym sercem i umysłem Twoim słowom,
skierowanym do s. Faustyny, ale i
do każdego z nas: Niech się nie lęka zbliżyć do mnie grzesznik. Palą mnie
płomienie Miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie.
Pragniemy, aby słowa św. Faustyny,
zapisane w Dzienniczku, stały się dla nas drogowskazem w podążaniu do
Ciebie. To właśnie jej pozwoliłeś zapisać wskazania, które pozwalają
kształtować nasze serca i naszą osobowość. To poprzez nią podpowiadasz nam, na
jakie aspekty życia duchowego powinniśmy zwrócić szczególną uwagę.
Rodzi się nieodparcie pytanie: Jak osiągnąć świętość, skoro mamy
świadomość swoich słabości i ciągłego ulegania najróżniejszym pokusom. Na pewno
nie jest to łatwe! Ale jeżeli naprawdę wierzymy w sens modlitwy umieszczonej na
Twoim obrazie: Jezu, ufam Tobie!, to mamy prawo wierzyć, że Ty nam
dopomożesz w ciągłym podążaniu. Bardzo często mówisz do s. Faustyny: Nie
lękaj się, dziecko! Jestem z tobą! Te same słowa kierujesz i do nas –
każdego dnia, w każdej chwili życia, szczególnie w trudnych momentach…
Jezu! Nie pozwól, abyśmy kiedykolwiek zwątpili w Twoją pomoc, w
Twoją obecność w naszym życiu!
A Ciebie, kochana Faustynko, prosimy z całego serca: Wspieraj nas swoją
modlitwą, przedstawiaj Jezusowi Miłosiernemu nasze problemy, z którymi się
zmagamy. Tobie Bóg niczego nie odmówi! Ucz nas również, jak uwielbiać Boże
miłosierdzie, jak nie tylko prosić, ale przede wszystkim – dziękować. Prowadź
nas ku naszemu Mistrzowi! Ucz odwagi w głoszeniu Jego miłosierdzia!
Modlimy się słowami, umieszczonymi w Dzienniczku:
O, Boże, jak hojnie rozlane jest miłosierdzie Twoje, a wszystko to
uczyniłeś dla człowieka. O, jak bardzo musisz nas kochać! O, Stwórco mój i
Panie, wszędzie widzę ślady Twojej ręki i pieczęć Twego miłosierdzia, które
otacza wszystko, co zostało stworzone. O, mój Stwórco najlitościwszy, pragnę Ci
złożyć cześć w imieniu wszystkich stworzeń… Wzywam cały wszechświat do
uwielbiania miłosierdzia Twego!
Wpis: 24 kwietnia godz. 11:30