Prosiłem
Boga, by odebrał mi moją pychę,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Powiedział mi, że to nie On ma mi ją zabrać,
ale ja mam ją odrzucić.
Prosiłem
Boga, by uzdrowił moje niepełnosprawne dziecko,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Odpowiedział, że dusza dziecka jest zdrowa,
a jego ciało tymczasowe.
Prosiłem
Boga, by obdarzył mnie cierpliwością,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Powiedział, że cierpliwość jest ubocznym rezultatem
wielkich trudności
i nie można jej otrzymać, ale można na nią zasłużyć.
Prosiłem
Boga, by dał mi szczęście,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Powiedział, że On daje błogosławieństwa,
a szczęście jest w moich rękach.
Prosiłem
Boga, by oszczędził mi cierpienia,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Powiedział, że "cierpienie odrywa cię
od
światowych trosk i przybliża do Mnie”.
Prosiłem
Boga, by sprawił, żeby mój duch wzrastał,
a Bóg powiedział: „Nie”.
Powiedział, że sam muszę wzrastać,
a On będzie mnie korygował.
Prosiłem
Boga, by pomógł mi kochać innych tak,
jak On kocha mnie.
i Bóg powiedział: ,,Ach, nareszcie zaczynasz rozumieć!'
Prosiłem
o siłę
i Bóg dał mi trudności, by uczynić mnie silnym.
Prosiłem
o mądrość
i Bóg dał mi problemy do rozwiązania.
Prosiłem
o odwagę
i Bóg dał mi niebezpieczeństwa do pokonania.
Prosiłem
o miłość
i Bóg dał mi nieszczęśliwych ludzi, bym im pomagał.
Prosiłem o przysługę, a On dał mi sposobność.
Nie
otrzymałem nic, czego pragnąłem.
Dostałem wszystko, czego potrzebowałem.
Moja modlitwa została wysłuchana.
Wpis:
30 kwietnia godz. 9:10