sobota, 10 sierpnia 2019

Mój głos w ważnej sprawie!


Właśnie minęło osiem lat od zaistnienia mojego blogu. Jak już kiedyś wspominałam, pomógł mi go założyć Ks. Krzysztof Grześkowiak. I piszę, dzielę się różnymi refleksjami, spostrzeżeniami – najczęściej na płaszczyźnie duchowej. Napisałam też kiedyś, że tenże blog - to jest moje wyznanie wiary. Nie ukrywam, że bardzo cenię Najświętszą Eucharystię, kocham PANA JEZUSA, uważam Go za największego Przyjaciela. Jestem zwyczajnym człowiekiem, który popełnia różne błędy, potyka się o „kamienie” życia, ale wciąż dążę do tego, aby być godnym wyznawcą CHRYSTUSA. Wiem doskonale, ile Mu zawdzięczam i pisząc o Nim, spłacam niejako dług wdzięczności wobec ogromu łask, którymi obdarzył mnie na przestrzeni mojego długiego życia.
Mój dzisiejszy głos nie jest przypadkowy! Wobec najróżniejszych sytuacji, które mają miejsce w naszej Ojczyźnie nie mogę być obojętna lub udawać, że nie widzę, nie słyszę! Coraz liczniejsze są w naszej Ojczyźnie profanacje Mszy świętej i wizerunku MARYI – NASZEJ UKOCHANEJ MATKI, którą przed wiekami nazwaliśmy naszą Królową. Boli mnie to bardzo! I oburza! Dziwię się krótkowzroczności i pewnego rodzaju amnezji niektórych moich rodaków. Przecież jeszcze pamiętamy, gdy właśnie u PANA JEZUSA i MARYI szukaliśmy schronienia w trudnych czasach komunistycznych. Kościoły „pękały w szwach”. Czasy się zmieniły, ale zarówno nasz PAN JEZUS CHRYSTUS i MATKA BOŻA są zawsze tacy sami, tak samo nas kochający!
Stańmy w prawdzie! Dostrzeżmy zło, które wkrada się natrętnie do naszego życia! Przywróćmy sens naszej ziemskiej drodze! I pamiętajmy, że ostateczne zwycięstwo należy do PANA BOGA – twórcy Piękna i Prawdy! Stwórcy!