Kapłan rozpoczynający celebrację Mszy
świętej, zwrócił się do nas – wiernych – z zachętą, abyśmy byli dzisiaj w
sposób szczególny radośni – wbrew złej aurze – jako że właśnie dzisiaj
obchodzimy wyjątkową uroczystość Wszystkich Świętych, którzy już doświadczyli radości
Nieba.
W podobnym tonie wybrzmiała homilia. Oto
kilka luźnych słów – przekazów kapłana…
Pan Jezus obiecał, że kto w życiu
doczesnym kroczy Jego drogą, ten doświadczy radości Nieba. Święci są naszymi
orędownikami przed Bogiem, wskazują nam drogę do świętości.
Jaka jest droga do świętości?
Wskaźnikiem są nam Błogosławieństwa, o których słyszymy w dzisiejszej Ewangelii
– głosi je sam Chrystus. Błogosławiony – to znaczy szczęśliwy. Nie ma nic
bardziej radosnego już tutaj na ziemi niż przyjaźń z Panem Bogiem; niż Komunia
z Nim poprzez Eucharystię. Św. Augustyn wyraził myśl: „Niespokojne jest serce
człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu.” Pan Jezus zaprasza na tę drogę ku Sobie
– nas wszystkich. Żeby na tę drogę wejść, trzeba zaufać Bogu! O to modlą się dla
nas Święci.
„Tobie, Boże, zaufałem, nie zawstydzę się
na wieki!”
Wpis: 1 listopada godz. 11:50