piątek, 7 czerwca 2013

Czas na modlitwę


W ubiegłym roku napisałam taki wierszyk, w którym zadałam pytania Życiu… Przypomnę go, ponieważ nic nie stracił na aktualności…

 

Dokąd tak biegniesz?

Dokąd tak pędzisz,

Życie naszych minionych i obecnych lat…

Czy się nie boisz,

że w tym pośpiechu

zgubisz, co cenne,

co ważne i piękne…

I że nie zdążysz

zachwycić się wiosną,

zachwycić się latem…

I że jesieni nie dostrzeżesz uroków……

Że nie usłyszysz śpiewu słowika,

co przy blasku księżyca na skrzypeczkach gra…

Czy się nie boisz,

że tak wiele stracisz…

Że nie odkryjesz swoich powabów,

co urzekają każdego dnia…

Że cię ominie tyle pięknych spraw…

Że nie doświadczysz radości istnienia…

Że nie dostrzeżesz obok człowieka,

a w nim Chrystusa,

co na miłość czeka…

Zatrzymaj się, ŻYCIE!

Zwolnij…

Zachwyć się pięknem świata…

Podaruj sobie chwilę wytchnienia…

 

I dzisiaj dodam… Znajdź miejsce i czas dla Pana Boga, na modlitwę, która na pewno da ci siłę, wyciszy skołatane problemami serce i wskaże dalszy kierunek w tej trudnej drodze, którą podążasz…

*

„Najlepszym sposobem, by znaleźć czas na modlitwę, jest podjęcie modlitwy. Jeśli odkładasz modlitwę, aż będziesz miał na nią czas, to nigdy nie zaczniesz się modlić. Jeśli modlitwa stanie się dla ciebie tak ważna, jak ważna stała się Róża dla Małego Księcia – była dlań jedyna na świecie i wyjątkowa właśnie dlatego, że poświęcił jej czas – zawsze znajdziesz kilka minut na modlitwę. W modlitwie liczy się przede wszystkim intencja serca. (…) Aby się modlić, potrzebujesz jedynie

odrobiny wiary i miłości do Boga;

chęci wejścia z Nim w relację;

pragnienia, by rozmawiać z Nim tak, jak rozmawia się z przyjacielem.

On uczyni całą resztę. Czy więc spędzenie z Nim kilku chwil każdego dnia na modlitwie to zbyt wysoka cena za odkrycie Jego przyjaźni? (…)

Modlitwa jest tak prosta, jak oddychanie. Oswoi cię, jeśli zgodzisz się poświęcić Bogu czas; jeśli zechcesz lepiej Go poznać i pokochać. To prawdziwe wyzwanie dla tych, którzy żyją w biegu. A jednak czas, który spędzasz na modlitwie, nigdy nie jest czasem straconym, bowiem modląc się – kochasz i dajesz siebie, upodabniasz się do Chrystusa… (…)

Nikt nie podejmie decyzji za ciebie! I wiedz, że Bóg czeka, abyś zrobił ten pierwszy krok. On o wiele bardziej niż ty sam pragnie spotkać się z tobą, chce ci ofiarować swą przyjaźń, oswoić cię na miarę swego serca, urzec cię czułością więzi – bowiem w jego oczach jesteś kimś wyjątkowym.”

Jacues Gauthier