wtorek, 22 maja 2012

Znowu maluję...

Znowu zaczęłam malować… Po dziewięciu miesiącach przerwy! Dlaczego o tym piszę? – zapytacie… Bo bardzo, bardzo się cieszę! To wielka radość - chwycić pędzel do ręki i przenieść na płótno swoje marzenia albo kawałek pięknego wiosennego świata…
W tym malowaniu ciągle raczkuję, ale uczę się – cierpliwie, mozolnie i z pełną świadomością, że od jakiegoś mistrzostwa dzielą mnie tysiące kilometrów…
Zachęcam wszystkich, którzy odczuwacie taką potrzebę, zacznijcie malować! Zobaczycie, jaką ono sprawia radość.

Poniżej – moje ostatnie próby…