„Ewangelie nie
przekazują nam żadnych informacji o rodzicach Maryi, ale możemy znaleźć je w
pismach apokryficznych, pochodzących z początków chrześcijaństwa. Choć nie
należą one do ksiąg natchnionych, to zawierają w swojej treści informacje
prawdziwe, przekazywane przez Tradycję Kościoła.
Kim była Mama
Maryi?
Anna była jedną
z trzech córek Mathana (lub Natana), kapłana betlejemskiego. Otrzymała od
swoich rodziców staranne wychowanie, pogłębione przez służbę w świątyni
jerozolimskiej. Jako jedyna z sióstr Anna poślubiła Galilejczyka –
niezwykle bogatego Joachima i była wzorem do naśladowania dla wszystkich żon. Małżonkowie
bardzo się kochali, jednak niestety nie mogli mieć dzieci. Anna kochała
Joachima i Boga z całej swojej duszy, jednak nie mogła zrozumieć, dlaczego
spotyka ją takie doświadczenie. Nieustannie jednak wierzyła w cud – z Pisma
Świętego znała wiele historii, w których Bóg obdarzał potomstwem bezpłodne
pary. (…)
Protoewangelia
opowiada, jak Anioł Pański zapowiedział Annie urodzenie potomstwa. Obiecała ona
oddać je w darze Panu Bogu, aby Mu służyło przez całe życie. Anna i Joachim
byli wtedy już w podeszłym wieku, mieli za sobą ponad 20 lat małżeństwa. Brak
potomstwa – uważany wtedy za hańbę i karę Bożą – był dla nich ogromnym
brzemieniem, szczególnie zaś odczuwał je Joachim. Składając pewnego razu
ofiary w świątyni usłyszał od przebywającego tam kapłana Rubena: „Nie godzi
się, byś ty jako pierwszy składał swe dary, jako że nie zrodziłeś potomka w
Izraelu”. Upokorzony Joachim postanowił w tajemnicy przed Anną udać się na
pustynię, by w samotności przed Bogiem przeżywać swoje cierpienie. Współodpowiedzialna
za rozpacz Joachima Anna przeżywała teraz podwójny dramat – nie mając dzieci,
utraciła również męża. Nie straciła jednak swojej wiary.
Modliła się
takimi słowami: „Panie, Boże wszechmogący, który obdarzyłeś potomstwem
wszystkie stworzenia (…) dlaczego mnie jedną odsunąłeś od daru twojej
łaskawości? Ty wiesz, Panie, że od początku małżeństwa złożyłam ślub, iż jeżeli
dasz mi syna lub córkę ofiaruję je tobie w twym świętym przybytku”.
Bóg wysłuchał
tych próśb i posłał swojego Anioła, który powiedział „Anno! Pan wysłuchał
twojej modlitwy. Poczniesz i urodzisz, o twoim potomstwie będzie się
mówiło po całej ziemi. Oto przychodzi mąż Twój, Joachim, ze swoim stadem”. Tak
też się stało. Anna ujrzawszy powracającego męża, wybiegła mu naprzeciw i
wychwalała Boga, który jej pobłogosławił, mówiąc Joachimowi: „Oto ja wdowa –
już nie jestem wdową, oto ja bezdzietna – poczęłam w łonie”. Małżonkowie nigdy
nie przestali wierzyć, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dziewięć miesięcy
później na świat przyszła Maryja.
Na pierwsze urodziny córki Joachim
wydał wystawną ucztę. Podobnie uczynił dwa lata później, gdy małżonkowie
chcieli ofiarować ją Bogu. Apokryfy podają, że Maryja bardzo szybko
wbiegła po stopniach świątyni, jak gdyby spiesząc się do Boga.
Wiele źródeł podaje, jakoby Anna dożyła
późnej starości. (…)
Joachim – to głęboko
wierzący i przestrzegający przepisów prawa Żyd, kochający i oddany mąż,
troskliwy i czuły tata. Właśnie taki musiał być, skoro Bóg obrał go na
ojca dla Matki Swojego Syna. (…) Pochodził z Galilei, z zamożnej i znakomitej
rodziny.
Św. Joachim to
w pierwszej kolejności kochający i oddany mąż. Anna była jego wielką miłością. To z nią dzielił całe swoje
życie, wszystkie radości i smutki. Oboje pochodzili z zamożnych i znamienitych
rodów, więc nie musieli zbytnio martwić się o dobra materialne. Wspólnie
wspierali się w pogłębianiu relacji z Bogiem i wynikającym z wiary wypełnianiu
przepisów prawa. Razem też nieśli ból bezdzietności. Joachim był w tym
względzie dla Anny ogromnym wsparciem. Robił wszystko, aby mimo braku
dzieci była szczęśliwa. Nigdy też nie ustawał w modlitwie i postach w intencji
potomstwa. I niezachwianie wierzył, że Bóg ma wobec nich szczególny plan. (…)
Oboje złożyli Bogu przysięgę, że jeśli obdarzy ich dzieckiem, ofiarują Mu je na
służbę.
Nie chcąc zasmucać Anny udał się na
pustynię, by tam jeszcze żarliwie modlić się i pościć w intencji potomstwa. (…)
Jak można przeczytać w Żywotach Świętych Pańskich po pięciu
miesiącach Joachimowi i Annie – w tym samym czasie – objawił się Anioł
oznajmiając: „Bóg da wam córkę, której Imię będzie Maryja. Będzie wielka przed
Panem i stanie się Matką obiecanego Zbawiciela”. Joachim zmarł, gdy Maryja
skończyła trzy lata. Niedługo po tym, jak rodzice – zgodnie ze złożoną
przysięgą – oddali Ją do świątyni na służbę Bogu.” (Źródło: Otylia Sałek,
Magdalena Wyżga/Stacja7)
Wpis: 26 lipca godz. 10:05