I znowu zeszła z niebieskich przestworzy
Najświętsza
Panienka
Matka
Ukochana!
W
zimowy, grudniowy dzień.
Stanęła
pośród swych dzieci
na
przeźmierowskiej ziemi.
Uśmiecha
się serdecznie,
wyciąga
kochające matczyne ręce
i
znów z troską pyta:
–
Jak się macie, dzieci? Jak się macie?
Ileż
widzę smutku, ile łez na twarzach!
Ile
udręki, ile zatroskania
o
byt codzienny, o siłę przetrwania…
Zapraszam
wszystkich, zapraszam serdecznie:
Przyjdź,
u stóp ołtarza na ciebie czekam!
Przyjdź,
nie ociągaj się i nie zwlekaj!
Przyjmij
w prezencie ten różaniec święty!
Uklęknij
wraz z kapłanem
przed
Najświętszym Sakramentem
i
proś Boga o pokój dla całego świata,
o
miłość, co nawet wrogów potrafi zbratać,
o
nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone,
o
ufność, bo słyszę twe prośby uniżone…
Nie
płacz, matko strapiona, przybędę ci z pomocą!
Rozumiem
twe troski, jak nikt inny na świecie,
tulę
do matczynego serca, jestem Matką przecież!
Nie
smuć się i ty, młody człowieku!
Wiedz,
że i na ciebie z miłością tu czekam!
Niech
czyste myśli będą ci ozdobą…
Pamiętaj;
w trudnych chwilach zawsze jestem z Tobą!
Pamiętaj
o tym, każdy człowieku,
Kimkolwiek
jesteś – czy wiele znaczysz na świecie Bożym
Czy
też zwyczajnym, pokornym, co o byt się trwożysz…
Nie
ma to dla Matki Boga żadnego znaczenia!!!
Kocham
was wszystkich, zawsze szukaj u mnie schronienia!
Wpis: 8 grudnia godz. 9:00