W każdym orędziu płynącym z Medjugorja Matka
Boża prosi o modlitwę. Cierpliwie i z coraz większym natężeniem! Trudno się dziwić,
skoro czasy bardzo trudne i gubimy się w chaosie słyszanych wiadomości.
Oto fragment wezwania Maryi sprzed
roku: „Niech modlitwa będzie balsamem
dla waszej duszy, ponieważ owocem modlitwy jest radość, ofiarowanie i
świadczenie o Bogu innym przez wasze życie.. Kochane dzieci, jeżeli całkowicie
oddacie się Bogu, to On zadba o wszystko i będzie was błogosławił, a wasze
ofiary będą miały sens.”
Cóż zatem? Módlmy się gorliwiej niż dotąd.
Modlitwa – to nigdy nie jest czas stracony!