Bolejąca
Matka stała
U
stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy
na nim zawisł Syn.
A w Jej pełnej jęku duszy
Od męczarni i katuszy
Tkwił miecz ostry naszych win.
Jakże
smutna i strapiona
Była
ta błogosławiona,
Z
której się narodził Bóg.
Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
Któryż
człowiek nie zapłacze,
Widząc
męki i rozpacze
Matki
Bożej w żalu tym?
Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
Widzi,
jak za ludzkie winy
Znosi
męki Syn jedyny,
Jezus,
jak Go smaga bat.
Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
Gdy
kres dni przede mną stanie,
Przez
Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do
zwycięstwa palmy daj. Amen
Wpis: 15 września godz. 10:25