Dziękczynienie jest oddaniem chwały
Panu Bogu i jest zupełnie bezinteresowne. Gdy prosimy – czy to dla siebie, czy
dla innych – to mamy w tym cel, ale dziękujemy bezinteresownie. Dziękczynienie
jest zatem o wiele trudniejsze!
Mówić Bogu „dziękuję”, to mówić Mu
„tak” jako Dawcy i jako Stwórcy. Jest to
zaakceptowanie tego, kim jesteśmy, czyli że jesteśmy Jego stworzeniem, że
jesteśmy także Jego dłużnikami. „Co masz, czego byś nie otrzymał od Boga?” –
mówi św. Paweł.
Za co mamy Bogu dziękować? Przyczyn
jest wiele. Każdy może mieć swoje. Jakie są wspólne nam wszystkim?
Dziękujmy Bogu za to, że jesteśmy. Mogło nas przecież nie być, a oto jesteśmy;
akurat tu w Polsce. Dziękujmy za Kościół, który jest także naszą matką,
zatroskaną o nasz wieczny los. Dziękujmy za nasze powołanie, które
wypełniamy. Niech ono nam się podoba, niech nas cieszy i napawa wdzięcznością.
Każdy bowiem został przez Boga do czegoś powołany.
Niewdzięczność wynika z ludzkiej pychy,
która każe człowiekowi wierzyć, że sam sobie wszystko zawdzięcza: własnej
pracy, przemyślności, inteligencji. Głupota natomiast każe człowiekowi sądzić,
że wszystko bierze się „samo z siebie” i wszystko mu się należy.
Dziękczynienie wypływa z wewnętrznego
przekonania, że wszystko pochodzi od Boga oraz że Bóg jest źródłem wszelkiego
dobra. Stąd św. Paweł w swych listach zachęca do częstej modlitwy dziękczynnej:
„Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu w imię Jezusa.” (Ef 5, 20)
Dziękczynienie winno być postawą, która
towarzyszy nam każdego dnia we wszystkich naszych doświadczeniach. Jeżeli nosimy
w sobie ukryte postawy żądania i pretensji, to wówczas zamiast dziękować, sami
domagamy się dla siebie uznania i wdzięczności, czujemy się ważni i
niezastąpieni. I nawet jeśli te postawy nie ujawniają się wyraźnie w naszych
słowach, to jednak niepostrzeżenie pojawiają się w naszych myślach, uczuciach a
przede wszystkim w naszym działaniu. Kształtowanie w sobie ducha wdzięczności
wymaga walki z duchem pretensjonalności. Wdzięczność każe nam stwierdzić z
pokorą, że „bez Niego nic uczynić nie możemy”. Dziękczynienie pozwala nam
doświadczać, że „więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu”.