poniedziałek, 10 lutego 2020

Gdy myślę Chrystus…


Gdy myślę Chrystus,
przedziwne ciepło rozlewa się w mym sercu,
wilgotnieją oczy,
rodzą się dobre pragnienia…

Gdy myślę Chrystus,
widzę ręce kapłańskie,
w których biały chleb
przemienia się w Jezusowe Ciało…

Gdy myślę Chrystus,
mam przed oczyma każdą Komunię świętą,
co krzepi i daje tak wielką moc
i radość życia, i siłę, i dobroć…

Gdy myślę Chrystus,
rodzi się we mnie ogromna wdzięczność,
dla której najzwyczajniej brak słów -
za Jego obecność, za cierpliwość i miłość,
za odpuszczenie grzechów…

Gdy myślę Chrystus,
staję się lepszym człowiekiem,
bo wiem, że On jest ze mną,
patrzy na mnie,
pomaga się podnieść,
pozwala cieszyć się życiem
mimo smutku!


Wpis: 10 lutego godz. 10.00