Gdy
myślę Chrystus,
przedziwne
ciepło rozlewa się w mym sercu,
wilgotnieją
oczy,
rodzą
się dobre pragnienia…
Gdy
myślę Chrystus,
widzę
ręce kapłańskie,
w
których biały chleb
przemienia
się w Jezusowe Ciało…
Gdy
myślę Chrystus,
mam
przed oczyma każdą Komunię świętą,
co
krzepi i daje tak wielką moc
i
radość życia, i siłę, i dobroć…
Gdy
myślę Chrystus,
rodzi
się we mnie ogromna wdzięczność,
dla
której najzwyczajniej brak słów -
za
Jego obecność, za cierpliwość i miłość,
za
odpuszczenie grzechów…
Gdy
myślę Chrystus,
staję
się lepszym człowiekiem,
bo
wiem, że On jest ze mną,
patrzy
na mnie,
pomaga
się podnieść,
pozwala
cieszyć się życiem
mimo
smutku!
Wpis: 10 lutego godz. 10.00
Wpis: 10 lutego godz. 10.00