Tak
często przywoływane słowa ks. Jana Twardowskiego - „Spieszmy się kochać ludzi,
tak szybko odchodzą” - stają się coraz bardziej aktualne i coraz bliższe! Do Pana
odeszła Marianna. Maleńka kruszynka o pooranej bruzdami życia twarzy. Jakże piękna w
swej wielkości ducha! Uczynna, zawsze gotowa do niesienia pomocy każdemu, kto
jej potrzebował. Skromna, cicha, nienarzucająca się, pobożna, pełna prostoty. Taką
ją zapamiętamy.
Przez
wiele lat pracowała ofiarnie w naszym parafialnym Caritasie w podpoznańskim Przeźmierowie. I
również wiele lat śpiewała na chwałę Bożą w naszym chórze. Mi była najbliższa
jako duchowe dziecko św. Ojca Pio, do której to grupy należymy. Msza św. odprawiona
w jej intencji (jeszcze o zdrowie) zaledwie miesiąc temu, zgromadziła kilkadziesiąt
osób. Niestety, Pan Bóg miał inne wobec niej plany. Po wielkich cierpieniach zabrał
ją do siebie.
Śpij w
pokoju, Kochana Marianno! Do zobaczenia w Niebie!
Wpis: 7 maja godz. 10:17