Postawmy sobie istotne pytanie,
po czyjej jestem stronie – Jezusa czy
Barabasza…
Postać tak znana -
przedstawiać jej tutaj nie trzeba!
Uwolnij Barabasza – namiętne okrzyki
się wznoszą…
Precz z Chrystusem!
Precz z Nim, z Jego miłością,
precz z dobrocią i miłosierdziem,
precz z przykazaniami
precz z pokorą…
Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj Jego miłość!
Ukrzyżuj Dobro!
Uwolnij Barabasza…
Uwolnij zło, co coraz szersze zatacza
kręgi…
Uwolnij zło , bo dobro nie jest
medialne…
Ogranicza, krępuje, budzi wyrzuty
sumienia,
jest niewygodne…
Uwolnij Barabasza! - coraz głośniej
tłum woła…
Czy tylko dwa tysiące lat temu?