sobota, 1 kwietnia 2017

O wytrwałości jeszcze raz...

Wytrwałość nie istnieje sama z siebie. Aby być wytrwałym, są nam potrzebne dary Ducha Świętego. Bez nich nie wytrwamy w żadnym postanowieniu! Rozwojowi i umacnianiu wytrwałości służy dyscyplina wewnętrzna, którą człowiek sam sobie nakłada. Na czym ta dyscyplina polega? Można ją w sobie ukształtować w bardzo prosty sposób. Na przykład wstając wcześnie o tej samej porze, codziennie odmawiając pewne modlitwy… Chodzi o regularność. To wzmaga dyscyplinę wewnętrzną. Człowiek sam sobie ją „narzuca”. Służy ona rozwojowi i umacnianiu nie tylko wytrwałości, ale także wykształtowaniu w sobie innych wartości.
W kształtowaniu wytrwałości na pewno pomoże nam Dar Mądrości, dzięki któremu dostrzeżemy prawdziwy sens życia. Pozwoli na przeżywanie swojego życia w świetle spotkania z Bogiem tu, na ziemi i po śmierci; ukierunkowuje serce i działanie ku Bogu. Dzięki temu chrześcijanin zawsze ma poczucie sensu życia, nawet jeżeli z tym życiem związane są jakieś próby, przeciwności, cierpienia czy krzyże. Dzięki darowi mądrości chrześcijanin, dokonując w swoim życiu wyborów, stawia sobie pytanie: Czy to, co zamierzam czynić, przybliży mnie do Boga, bardziej mnie z Bogiem zjednoczy? Czy pozwoli mi wytrwać w zjednoczeniu z Bogiem?
Zastanówmy się, o jaką jeszcze wytrwałość chodzi.
1. Wytrwałość w miłości Boga i bliźniego
2.Wytrwałość w modlitwie (np. Nowenna pompejańska)
3. Wytrwałość w nadziei i ufności pokładanej w Bogu
4. Wytrwałość w proszeniu Pana Boga
5. W nieustannym zawierzaniu swego życia (Modlitwa „Jezu, zajmij się tym”)
6. Wytrwałość w dążeniu do świętości (tu nie ma miejsca na rezygnację!)
7. Wytrwałość w pokonywaniu swoich grzechów (częsty rachunek sumienia)
8.Wytrwałość w postanowieniach. Lepiej niech najpierw będą małe, ale możliwe do wykonania.
9.Wytrwałość w pełnieniu codziennych obowiązków – granicząca niekiedy z bohaterstwem
10. Wytrwałość w znoszeniu cudzych niedoskonałości.
„Wytrwałość w pokusach, w trudnościach znoszonych dla Ewangelii jest objawieniem człowieka, który otworzył się na przyjęcie daru męstwa i posługuje się nim. Człowiek taki ma nadzieję, że Bóg mu dopomoże znieść to, czego on sam z siebie uczynić nie może. Będąc doświadczany, nie lęka się tego, co go czeka, gdyż wierzy, że ucisk i prześladowanie z powodu Jezusa jest próbą dla wydoskonalenia się do życia w Królestwie Bożym.” (Aleksander. Woźny)
Człowiek sam z siebie nie jest w stanie posiąść siły, która zapewniłaby mu zbawienie i wytrwałe ku temu zbawieniu podążanie. Powinniśmy zrozumieć, że jesteśmy silni jedynie przez Boga i w Nim. Bóg najczęściej wskazuje nam na kapłanów jako tych, którzy zastępują GO tutaj, na ziemi, zwłaszcza w sakramencie pokuty.

Kiedy człowiek nie może już nic więcej, wtedy wkracza Bóg i to w taki sposób, że nie ulega wątpliwości, że to On sam działa. „Wystarczy ci mojej łaski”.

Wpis: 1 kwietnia g. 12:10