sobota, 11 czerwca 2016

Ze skarbnicy mądrości ks. Jana Twardowskiego…

Ciekawe, że zależność od drugiego człowieka może krępować, męczyć, stać się nieznośną niewolą. A ten, kto poczuje całkowitą zależność od Boga, staje się wolny.
Jeżeli człowiek uświadomi sobie, że jest w rękach niewidzialnego i najbardziej kochającego Ojca, w rękach Chrystusa, który z miłości dla niego umarł, w rękach Ducha, który jest Duchem przyjmowania i dawania, więc Duchem wzajemnej miłości – to czego ma się bać!
Święty Franciszek z Asyżu nie bał się niczego: ani rządu, ani opinii, ani odrzucenia bogactwa. Zasypiał pod gołym niebem, bez dachu nad głową, bez grosza w kieszeni i… uśmiechał się. Poznał całkowitą zależność od Boga, która przywraca człowiekowi wolność.

Wpis: 11 czerwca g. 11:40