poniedziałek, 14 października 2013

Kolejny głos w sprawie „Pana Tadeusza”

 
 
Tak, tak, macie rację, w obronie „Pana Tadeusza” pisałam już kilka razy… Ale dzisiaj – ku mojej wielkiej radości! – usłyszałam, że jest duża grupa nauczycieli, którzy walczą o przywrócenie pięknych lektur do szkoły… Jakich? Tych, które tchną duchem polskości! Nietrudno się domyślić, że idzie o arcydzieła literatury polskiej – z „Panem Tadeuszem” na czele. Najwyższy czas, aby polskie dziecko było świadome roli tej wspaniałej epopei w życiu naszego narodu! Zbyt trudne dzieło? To wszystko zależy od punktu widzenia i… od nauczyciela języka polskiego! Znam wielu wspaniałych pedagogów i jestem pewna, że doskonale sobie z tą lekturą poradzą!
Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że „Pan Tadeusz” – to piękna książka, którą warto pokochać… Jeżeli potraktuje się ją jako lekturę obowiązkową (czytaj: przymusową!), to wtedy od razu młody czytelnik się zniechęci… Jej treść jest tylko pozornie niezrozumiała! To jest nasza historia!!! A przepiękne opisy przyrody, które roztacza przed nami Mickiewicz? A wplecione w akcję opowieści, a polskie obyczaje, a koncerty – czy to Wojskiego, czy też Jankiela na cymbałach… A postaci? Jakże barwne, jakże żywe… To przecież nasze, polskie dzieje! Tam wszystko ma swój smak! I bogactwo najwspanialszego języka; zawarte w nim porównania, metafory, niezliczone w swym bogactwie epitety… I misternie zbudowane zdania, na których przecież można uczyć piękna polskiej gramatyki! A nade wszystko - piękna polskiej mowy!
A Trylogia? Polskie dziecko nie musi kształtować swojej wyobraźni (i odwagi!) na przykładzie wirtualnych bohaterów! Mamy polskich Kmiciców, Skrzetuskich, Wołodyjowskich, którzy swoją walecznością i nade wszystko – miłością Ojczyzny dokonywali cudów w jej obronie . Każdy z nich był wielkim autorytetem moralnym… Zapytacie o Kmicica! A czyż nie dokonał ekspiacji?
Ostatecznie – nie o wojnę tu chodzi i w niej udział… Ale o poczucie się Polakiem, o dumę i godność narodową, o miłość do ojczystej, polskiej ziemi! Naszej ziemi!
Kilka lat temu napisałam taką książeczkę pt. „Pan Tadeusz” w klasie ósmej i szkole średniej. Tytuł już trochę zwietrzał, ale jej treść jest nadal aktualna, bardzo aktualna!
Kocham „Pana Tadeusza”!