Czcigodny
Księże Krzysztofie!
Czas tak szybko mija,
pędzi nieubłaganie…
Niedawno Ksiądz przybył,
a tu już pożegnanie…
Pięć lat minęło niepostrzeżenie…
Pięć lat niezwykłych,
bogatych w ciekawe i piękne zdarzenia…
Przybył do
nas młody kapłan –
pełen
pomysłów i świętego zapału!
Od razu
zyskał sprzymierzeńców licznych,
bo
w miłości do Boga taki autentyczny,
taki
radosny, a taki poważny,
kochany
przez wszystkich
i
tak bardzo ważny…
Dlaczego
ważny? Ktoś może zapyta…
Bo
wraz z Księdzem Proboszczem
obudził
w nas Bożego ducha!
Ministrantów
wkoło ołtarza cała rzesza…
Do
konfesjonału młodzież chętnie śpieszy…
Msza
święta staje się przeżyciem głębokim,
bo
już nie patrzymy zwyczajnym okiem,
ale
na ołtarzu widzimy w Chrystusie
tego,
co krzyż swój na Kalwarię niesie…
I w tym
miejscu zrobię dygresję małą,
że trzech
naszych kapłanów w tym zasługa wielka,
iż zrozumiała
to bardzo dobrze dusza wszelka,
że
na Mszy świętej wielbimy samego Boga
nie
tylko wtedy, gdy ogarnie trwoga…
Choć
niewidzialny dla oczu człowieka,
jest
z nami i na naszą miłość cierpliwie czeka…
Dzięki
Twojej postawie i Księdza Proboszcza
nasza
wiara okrzepła, miłość Boża stała się droższa!
Choć
smutek wielki w sercach naszych gości,
jest
też obok smutku iskierka radości…
Powołanie
bowiem na akademickiego pasterza
nie
każdemu tak ufnie Kościół powierza!
Wybrano
Ciebie, Księże Krzysztofie Drogi,
bo
znane są Twe działania na chwałę Bogu…
Od
dawna bowiem kojarzysz się z Barnabą,
co
ze św. Pawłem podążał Chrystusową drogą…
Twoja
misja w Przeźmierowie wprawdzie się skończyła
u
boku Pawła – naszego Księdza Proboszcza…
Teraz
zacznie się nowa droga i wcale nie prostsza!
Dobrze
Ksiądz wie, że ta droga bywa trudna, nawet kamienista…
Ale
pamiętać trzeba, że Chrystusowa też była ciernista…
Nie
zrażaj się problemami, co wyrastać będą na tej drodze!
Siej
dalej Boże ziarno, Chrystus Ci pomoże!
Chociaż
grunt może okazać się bardzo skalisty,
a
efekt Twoich działań początkowo mglisty,
nigdy
nie trać ducha i świętego zapału!
Świętego
Augustyna miej odwagę, co nigdy nie stchórzy!
Pawła
Apostoła mądrość i wiarę, co się nie zachwieje!
Pokorę
wielkiej w swej prostocie św. Faustyny!
A
wierzę, że wtedy wielkie okażą się i Twoje czyny!
Wierzymy,
że swym przykładem, który podziw budzi,
pociągniesz
ku Bogu wielkie rzesze młodych ludzi…
Życzymy
z całego serca, by sił Ci starczyło,
a
Twe serce kapłańskie wciąż dla Boga biło!
Taki
bowiem los kapłana, takie powołanie,
że
pierwsze miejsce w duszy Bóg obrał na mieszkanie!
Życzymy
również z serca całego
zwierzchnika
tak, jak nasz ks. Proboszcz, świętego!
Który
– jak on – będzie miał tyle dobroci i łagodności,
poczucia
humoru i bezinteresownej życzliwości!
Taki
święty proboszcz to skarb nieoceniony!
Niech
taki będzie nowy zwierzchnik Księdzu przydzielony!
W
tym miejscu pozwolę sobie na osobistą dygresję…
I
oświadczyć wszem i wobec osób tu zebranych pragnę,
że
ten blog, który przekazuje moje różne myśli
na
stronie naszej parafii, Ks. Krzysztof wymyślił!
Nie
tylko zachęcił do przemyśleń i do pisania,
ale
pomógł go założyć i wtajemniczył w internetowe arkana.
Ks.
Krzysztof pomógł założyć, ks. Proboszcz pobłogosławił
i
tym sposobem moje „pióro” naszą parafię w świecie sławi…
Dziękuję
Księdzu!
Na
koniec, Księże Krzysztofie, ostatnie życzenia…
Oczekuj
zawsze pomocy od Ducha Świętego!
On
Ci swej Boskiej pomocy nigdy nie poskąpi,
nigdy
nie opuści, nawet gdybyś w rozpaczy zwątpił!
Wsłuchuj
się zawsze w słowa Chrystusa samego -
słowa
piękne i wzniosłe, które już z tego miejsca
skierowałam
kiedyś do Księdza Proboszcza,
a
teraz z powtórzę je raz jeszcze do Ciebie…
Synu, nie jesteś sam!
Synu, nie jesteś sam!
Ja jestem z Tobą!
Ja jestem Tobą,
bo potrzebne mi było dodatkowe człowieczeństwo,
żeby móc kontynuować Moje Wcielenie i Odkupienie.
Jam Cię wybrał odwiecznie!
Potrzebny mi jesteś!
Potrzebne mi są Twoje ręce, bym mógł dalej błogosławić…
Potrzebne mi są Twoje wargi, bym mógł dalej mówić…
Potrzebne mi jest Twoje ciało, bym mógł dalej cierpieć…
Potrzebne mi jest Twoje serce, bym mógł dalej kochać…
Potrzebny mi jesteś Ty, bym mógł dalej zbawiać.
Zostań ze mną – Synu! Na zawsze!
Mogę tylko dodać od siebie: Niech Ksiądz trwa w tej świętej służbie!
Szczęść Boże! Życzą wszystkie grupy duszpasterskie!