sobota, 30 maja 2020

Przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego


Jutro – wielka uroczystość Zesłania Ducha Świętego, czyli w nazwie ludowej - Zielone Świątki! Czci je cały Kościół katolicki.
Każdego roku wracam pamięcią do lat dzieciństwa i młodości, gdy bardzo uroczyście obchodzono ten dzień w moich rodzinnych Pniewach. Takie wspomnienia pozostają na zawsze w sercu i pamięci! Cały rynek, przy którym stał mój dom rodzinny, pachniał tatarakiem. Jego zapach przenikał do wnętrza domu i budził najpiękniejsze wiosenne uczucia. Tatarak przynosiliśmy całymi naręczami znad pobliskiego jeziora. Ileż przy tym było radości! Chłopcy – jako ci odważniejsi - wchodzili do wody i zrywali pachnące, zielone kłącza, a my – dziewczyny -  układałyśmy je w duże „bukiety”, z dumą niosąc do swoich domów.
Co roku wspominam również maleńki kościółek Świętego Ducha, stojący w pobliżu rynku. To tam obchodzono corocznie odpust w uroczystość Zesłania. W parafialnym kościele pod wezwaniem św. Wawrzyńca formowała się barwna procesja i wszyscy podążaliśmy na nieszpory do kościółka.
Zawsze bardzo pięknie obchodzono uroczystość Zesłania Ducha Świętego – zarówno w parafialnym kościele, jak i w tym małym. Podniosły nastrój towarzyszył każdej Mszy świętej, błogosławieństwu, Komunii świętej… Chór pełnym głosem wielbił Boga.
W moim obecnym (od pięćdziesięciu lat) parafialnym kościele uroczystość Zesłania Ducha Świętego również ma bardzo podniosły charakter. Inne to już świętowanie, zmieniły się czasy… Tataraku już się nie zrywa, bo jest pod ochroną, domów już się nie przyozdabia, ale radość w sercu jest zawsze tak samo wielka i piękna!

Wpis: 30 maja godz. 11:15