„Musimy nauczyć się prosić… Bóg daje
nam wszystko, ale za wyjątkiem niewłaściwych rzeczy, tych, które nie służą naszemu wzrostowi. Nasz Anioł Stróż, który
jest naszym pośrednikiem – pytajcie również o jego pomoc.
Często prosimy o złe rzeczy, które nam
nie służą, ale jeśli poprosimy o nasze rzeczywiste potrzeby, jestem pewien, że
Bóg udzieli nam łaski! Jeśli natomiast one nie nadchodzą, to nie dlatego, że
Bóg nie chce nam ich dać, ale ponieważ to my
zachowujemy się w taki sposób, że je odrzucamy. W końcu to my się
wycofujemy, ale Jezus nikomu nigdy niczego nie odmówił. To my celujemy palcem w Jego kierunku i
mówimy, że Pan o nas zapomniał - zwłaszcza wtedy, gdy coś idzie nie tak lub nie
czujemy się dobrze. W gruncie rzeczy
zwracamy się do Niego, kiedy potrzebujemy pomocy, ale nigdy nie powiemy:
„Dziękuję Ci, o Panie, za to wszystko, co mi dajesz… Jestem do Twojej
dyspozycji… Uczyń ze mną, co zechcesz!”
Jezus pragnie z nami rozmawiać, być z
nami wśród ludzi, w rodzinie, uczestniczyć w naszym życiu, ale my Go odrzucamy
każdego dnia, a pomyśleć, że mógłby poprowadzić nasze życie ku lepszemu. Wciąż
się zamartwiamy o jedzenie, pracę, zdrowie i tak dalej… (…) Pan mówi: „Musicie
wierzyć, że Bóg jest waszym Ojcem i was kocha.” Miejcie wiarę, zaufajcie Mu.
Wasz stosunek do życia musi się zmienić; musi być pełen pokoju i radości,
ponieważ Bóg pamięta o każdym z was. Pan nas kocha przez wszystkie dni, przebacza
nam każdego dnia i nie opuszcza nas ani nawet na jeden dzień. (…) Wiecie, czego
chce od nas Pan? Żebyście byli odpowiedzialni jedynie za wasz dar! Podążajcie
razem z Panem waszą drogą, która jest pełna światła. (…) Musicie też modlić się
za tych, co wyrządzają wam krzywdę, ponieważ Pan uczyni was silniejszymi niż
samo zło. Ktoś mówi: „W domu mam piekło… nie mogę się zgodzić… mam zamęt w
głowie… nie mam czasu, by porozmawiać, a co dopiero się modlić!.”
Lecz jeśli masz zdrowie, nie masz łaski
Pana? Reszta jest tylko owocem twoich czynów - bez pomocy Boga, którego nigdy
nie szukałeś.”
Wpis: 22 grudnia godz. 12:18