Papież
Franciszek nakazał odmawianie modlitwy do św. Michała Archanioła po każdej Mszy
św. W naszej parafii odmawiamy ją od kilku lat, a od 1
lipca br. przed świątynią stoi posąg św. Michała Archanioła.
Modlitwę
do Michała Archanioła ułożył w 1884 r. papież Leon XIII. Zdarzyło się bowiem,
że gdy po odprawieniu Mszy św. pozostał w kościele dla odmówienia modlitwy
dziękczynienia, usłyszał rozmowę: jeden
głos był łagodny, a drugi bardzo natarczywy. Jak się okazało, był to dialog
Pana Boga z szatanem. Ten ostatni przechwalał się, że potrafi zniszczyć Kościół,
potrzeba mu na to stu lat. I nieważne są słowa Pana Jezusa, że „bramy piekielne
nie przemogą Kościoła”.
Świadkiem
wydarzenia był ojciec Domenico Pechenino. Jak później zeznawał, twarz papieża
Leona, słyszącego ten dialog, wyrażała przerażenie. Ojciec Święty udał się do
swojego prywatnego gabinetu. Ułożył modlitwę, którą dzisiaj znamy jako modlitwę
do św. Michała Archanioła.
Papież nakazał,
aby odmawiano ją po każdej Mszy św. w całym Kościele. Sto lat później święty Jan
Paweł II poprosił wszystkich katolików, aby powrócili do tej modlitwy i
odmawiali ją codziennie, dla pokonania zła
na świecie, mówiąc: „Niech ta modlitwa umacnia nas do walki duchowej, o której
mowa w Liście do Efezjan: W końcu bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi (Ef
6, 10). A jest to ta sama walka, do której odnosi się Apokalipsa, przywołując przed
nasze oczy obraz św. Michała Archanioła. Przed oczami papieża Leona XIII była
zapewne właśnie ta scena, kiedy pod koniec XIX stulecia zapoczątkował specjalną
modlitwę do św. Michała”.
Święty
Michale Archaniele!
Wspomagaj
nas w walce,
a przeciw
niegodziwości i zasadzkom złego ducha
bądź
naszą obroną.
Oby go
Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy,
a Ty,
Wodzu niebieskich zastępów,
szatana i inne duchy złe,
szatana i inne duchy złe,
które na
zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą,
mocą Bożą
strąć do piekła. Amen
Wpis: 10 października godz. 9:02