Do swojego Anioła Stróża modlimy się od
najwcześniejszych lat życia. Któż z nas nie zna słów: „Aniele Stróżu mój, Ty
zawsze przy mnie stój – rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku
pomocy.” Od samego początku naszego życia Pan Bóg obdarzył każdego człowieka
takim właśnie aniołem, aby prowadził nas i strzegł przed wszelkim złem. To taki
Boży wysłannik. Wprawdzie go nie widzimy, ale on jest! Znam osobę, której
ukazał się anioł stróż! Myślę, że każdy ma jakieś swoje osobiste doświadczenia,
które dowodzą obecności anioła stróża w jego życiu. Tak niewiele trzeba, aby
nam pomógł. Wystarczy go poprosić. W moim długim życiu wiele razy doświadczyłam
nie tylko obecności, ale jego ewidentnej pomocy. Wybawiał z trudnych opresji,
pomagał, wyręczał, a kilka razy uratował mi życie. Nie mam żadnej wątpliwości,
że czuwa nade mną od samego początku; czuwał w czasie wojny, o czym pisałam
kilka lat temu. Teraz też czuwa, choćby nad moim blogiem, podsuwa piękne myśli,
natchnienia i – przede wszystkim! – prowadzi jasną drogą ku Bogu.
Szczególną łaskę obcowania ze swoim
aniołem stróżem miał św. Ojciec Pio; doświadczał jego realnej obecności i
pomocy w najróżniejszych trudnych sprawach. Zwracał się do niego z prośbą o
radę, traktował go ze szczególnym nabożeństwem. Kiedyś – gdy długo musiał
czekać na jego pomoc, usłyszał takie słowa: „Jestem zawsze przy tobie; wciąż
krążę wokół ciebie. Moja miłość nie zgaśnie nawet, gdy skończy się twoje
życie”. Myślę, ba – jestem przekonana, że podobne słowa kieruje do każdego z
nas nasz anioł stróż, wystarczy tylko się wsłuchać!
Warto skorzystać z rady św. Ojca Pio w
trudnych relacjach z różnymi ludźmi. Szczególnie wtedy, gdy sami nie znajdujemy
dobrego rozwiązania. Wtedy zakonnik radził: „Poślij do niego swojego anioła
stróża, on cię wyręczy.” Zatem wysyłajmy swego anioła stróża do różnych ludzi
na świecie – ludzi może smutnych – by przynieść im radość; do sfrustrowanych –
by stał się ich doradcą; do nam nieprzyjaznych – by uzdrowił nasze relacje; do
tych, co oddalili się od Boga – aby przyprowadził ich do PANA JEZUSA.
Wpis: 2 października godz. 11:11