24 maja nasz Ksiądz Proboszcz Tomasz Szukalski obchodził trzydziestolecie sakramentu kapłaństwa, w wraz z nim – cała parafia…Uczestniczyliśmy w pięknej uroczystości; na pewno wkrótce na stronie parafialnej ukaże się wiele zdjęć i film… Poniżej umieściłam życzenia, które miałam zaszczyt wygłosić… To taka informacja dla tych wszystkich, którzy mieszkają daleko od naszej Ojczyzny, a czytają mój blog…
Czcigodny Księże Proboszczu, jubileusz
trzydziestolecia
nasuwa zapewne niejedną refleksję!
Stawia przed oczami ten piękny i owocny
czas…
Pozwól, że
prześledzimy go wraz z Tobą,
przyglądając się szacie kapłańskiego
życia…
Czy można mówić o szacie życia? -
ze zdumieniem pewnie Ksiądz zapyta…
Zdecydowanie tak,
bo jakkolwiek je przeżywasz,
jakikolwiek żywot wiedziesz,
nosisz własną szatę życia…
Tę jedną jedyną już od powicia…
Niekiedy szata skrzy się promieniami
słońca,
co rozświetlają prozę codzienności…
Niekiedy mieni się kolorami tęczy -
czy może, jak dziesiątki strumieni,
przybiera barwę wezbranej fali,
co rwący nurt wody przypomina z oddali…
Kapłańska szata jest wyjątkowa!
Pierwszy raz przyodziali Cię w nią
rodzice na chrzcie świętym…
Szata jaśniała bielą nieskazitelną…
Dała Ci moc ducha,
uczyniła duszę nieśmiertelną…
I długie lata ta biel pozostała czysta,
niezabrudzona skazą grzechów,
piękna, święta, jak kryształ
przejrzysta…
Kolejna szata – to ministrancka komeżka
-
wierna przyjaciółka,
co wiodła po kościelnych ścieżkach…
Znów biała – pięknie uprasowana
matczyną ręką…
Ileż budzi wspomnień, gdy przy ołtarzu
klękasz…
Pierwsza Komunia Święta
na pamięć przywodzi kolejną szatę białą
-
powierniczkę spotkań z Chrystusem,
co ukrył się w śnieżnej Hostii małej…
Piękna to szata, niezwykła w swej bieli
-
podobną noszą tylko niebiescy anieli…
Po latach dopiero człowiek dojrzewa,
że właśnie wtedy był tak blisko nieba…
Płyną dni, miesiące i długie lata…
Życie szybko się toczy
i zdarzeniami oplata…
A szata życia wciąż pozostaje biała…
Dziesięć lat po przyjęciu Pana Jezusa
do serca
Biskup namaszcza Cię krzyżmem świętym,
kreśląc znak krzyża, o siedem darów prosi…
Duch Święty obdarza Cię darem rady i męstwa,
darem mądrości, bojaźni Bożej, pobożnością…
A Chrystus – swoją wielką Bożą miłością…
Symboliczna szata biała ku niebu Cię wznosi,
gdy za Boże łaski dziękujesz i o nowe prosisz…
I znowu płyną dni, miesiące, lata…
Wiatrem ducha młodości porwana,
biała szata ku Bogu wciąż Cię prowadzi…
Utkana barwami modlitewnych marzeń,
złotem świetlistych promieni -
błękitem nieba się mieni…
Wciąż do Chrystusa prowadzi i do Niego
zbliża…
I wreszcie nadchodzi dzień upragniony!
Po długich, mozolnych w seminarium
latach
przywdziewasz znowu szatę białą -
tak upragnioną i wymodloną,
od wszystkich pozostałych
najpiękniejszą…
A wraz z tą szatą – dar najgodniejszy -
Sakrament Kapłaństwa…
Od tego momentu minęło lat trzydzieści!
Dzisiaj, nasz Czcigodny Księże
Proboszczu,
przyglądasz się zapewne ze wzruszeniem
swojej szacie życia…
Piękna wspomnieniami i Bożą obecnością
lśni bielą niezwykłą i Chrystusową
miłością…
Nie przyćmiły jej obowiązki kapłańskiej
posługi,
mimo że to czas pracowity, mozolny i
długi…
Ta biel wciąż nosi barwy Bożej radości…
Bo całe Twe życie chwałę Boga i Maryi
głosi!
Dzisiaj Grupa św. Ojca Pio i Boży
Entuzjaści
pragną Ci podarować jeszcze jedną
szatę…
Przyjmij ją z radością, bo odtąd na
swym sercu
wizerunek św. Ojca Pio będziesz nosił.
Niech on zawsze wraz z nami wstawia się
u Boga,
bo nasza - Twoich owieczek - ku
świętości droga -
dzięki Twej pasterskiej opiece stała
się piękniejsza
i - nade wszystko - duchowo pełniejsza…
Prowadź nas, pomagaj wzrastać
nieustannie…
Nie trać cierpliwości, gdy nieraz
błądzimy…
Obdarzaj nas miłością Chrystusa i
dobrocią Maryi!
Dziękujemy za wszystko, nasz Pasterzu Drogi,
Niech Ci Pan Jezus błogosławi!
Powyższe zdjęcia zostały zrobione dzisiaj, w ostatni czwartek miesiąca, kiedy to Duchowe Dzieci św. Ojca Pio i Boży Entuzjaści spotykają się na Mszy św. oraz nowennie.