sobota, 20 kwietnia 2013

Moje wędrówki z Mozartem

Nie uwierzycie…

Pan Mozart odwiedza mnie codziennie,
towarzyszy przy pracy,
przy malowaniu i pisaniu także…
Jego muzyki słucham tak chętnie,
zachwycam się wszystkim, co stworzył…
Wyobrażam sobie, jak w niebieskiej krainie
ta muzyka płynie… płynie… płynie…
Rozlewa się po niebieskich ścieżkach,
po wszystkich rajskich zakątkach,
gdzie mistrz skupiony na swych nutkach - stąpa…
I płynie muzyka, jak marzenie piękna,
tysiące dobrych myśli i uczuć budzi…
Płynie melodia jedna za drugą…
A ja odpływam w daleką krainę,
błądzę po jasnych łąkach i polach,
wśród lasów zielonych, przy pięknych symfoniach…
Słucham koncertów, urzeczona brzmieniem
fagotów, fletów, klarnetów i… ze zdumieniem
odkrywam swą obecność w wiedeńskiej operze…
Zasiadam wygodnie w operowej loży
i Czarodziejskiego fletu słucham miłych dźwięków...
I wciąż zachwycam się nieodmiennie
Twoją muzyką,
Drogi Panie Mozarcie!
Bo grasz tak pięknie...