niedziela, 14 kwietnia 2013

Moja codzienna radość


Moja codzienna radość od świtu trwa…
Ta radość – to każde przebudzenie…
To dzięki składane Panu w porannej modlitwie…
To śpiew ptaków o wczesnej porze…
To uwielbienie Stwórcy za każdą życia chwilę…
To Różaniec przywieziony z dalekiej Fatimy
i ufna na jego paciorkach modlitwa…
To mój przyjaciel kos,
co mi śpiewa w drodze z kościoła…
To uśmiech przyjaznej osoby…
To miły telefon, co pokrzepi w smutku…
To dobre słowo ofiarowane bliźniemu…
To Mozartowe nutki, co tak pięknie brzmią…
To farby, co pachną
wszystkimi kolorami na płótnie…
 

I tak płyną minuty, godziny
utkane z radości,
która w sercu trwa…