Niekiedy się trwożę, niekiedy się lękam,
złe wieści tak często zatruwają życie…
Zdarzeń co niemiara codzienność
przynosi…
Boję się starości – mimo że jest piękna…
Boję się tysiąca najróżniejszych rzeczy…
Niewiadomej przyszłości
i zdarzeń zakrytych przede mną…
A gdzie ta wiara – zaraz zapytasz -
o której mówię tak często i chętnie?
I słusznie pytasz! Bo to złe podszepty,
których słucham całkiem niepotrzebnie!
Bo wiem i wierzę, że Bóg jest ze mną
i z Tobą,
z nami,
jeśli tylko tego chcemy…
Więc po co się lękać,
po co zatruwać sobie życie…
Bóg jest większy od zła -
głosi nasz kapłan -
Bóg pełen miłości i piękna!
Ufaj, duszyczko, i się nie lękaj
nie jesteś sama…
Nigdy!
Nigdy!