niedziela, 16 grudnia 2012

Radość oczekiwania na przyjście Pana…

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Powyżej - w naszym kościele...


    Dzisiaj już III Niedziela Adwentu – bardzo pogodna… Kapłan w różowym ornacie, a teksty liturgii - przepełnione radością, bo czas nadejścia Chrystusa i odkupienia, jakie przynosi, coraz bliższy… To Niedziela GAUDETE. Nazwa pochodzi od słów antyfony na wejście: Gaudete in Domino -  Radujcie się w Panu. I w takim radosnym tonie usłyszeliśmy homilię w naszym kościele. Homilię, która podnosi ducha i wskazuje na najprawdziwsze źródło radości… Poniżej przytaczam fragmenty, które zanotowałam…
 
Adwent – to czas radosnego oczekiwania na przyjście Pana. Ale równocześnie jest czasem zadumy i refleksji nad własnym życiem… Przypominają to słowa: Czuwajcie! Z tym wskazaniem wiąże się pewna asceza…
Do radości zachęca św. Paweł w liście do Filipian: Bracia: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. Uderza wielka moc tych słów, zwłaszcza, że apostoł napisał je w więzieniu, oczekując na wyrok śmierci!
Być może, zadajemy sobie pytanie: Z czego mamy się radować, jeżeli dokuczają najróżniejsze choroby, smutki… Radość chrześcijańska wypływa z serca – mimo że okoliczności są niekiedy trudne do pokonania!
Często słyszymy, że szczęście jest bogiem (a raczej bożkiem)… Tymczasem jest całkowicie odwrotnie: To Bóg jest szczęściem! Szukając Boga, człowiek odnajduje prawdziwe szczęście! Bóg gwarantuje szczęście! I to szczęście jest źródłem i podstawą radości, Bożej radości! I równocześnie – nadziei! Takiej, która nigdy nie gaśnie! Do nadziei i radości zachęca bardzo przekonująco prorok Habakuk: Choć drzewo figowe nie rozwija pąków, nie dają plonu winnice, zawiódł owoc oliwek, a pola nie dają żywności, choć trzody owiec znikają z owczarni i nie ma wołów w zagrodach. Ja mimo to w Panu będę się radować, weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu. Pan Bóg - moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny. (3,17-19). 

Bóg jest naszym szczęściem! Cóż czynić, by osiągnąć to szczęście? Odpowiedź daje Jan Chrzciciel… Najpierw trzeba się nawrócić, odrzucić grzech! Wejść do Światła! I dzielić się!

Radość jest owocem Ducha Świętego…

Niech Bóg napełni nas swoją radością!

Prawdziwa radość – to uśmiech serca…

* 

Zatem – życzmy sobie uśmiechu serca!