wtorek, 30 września 2025

Patronie nasz Św Michale - pieśń do Św. Michała Archanioła - Jangok

Cenne i skuteczne modlitwy do św. Michała Archanioła

 

Codzienna modlitwa poranna

Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili oddawał(-a) się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę.

Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

 

Prośba o pokorę

Święty Michale Archaniele, pogromco szatana, ducha pychy, pomóż mi zwalczyć mój egoizm, który nie chce poddać się Bogu i Jego świętej woli.

Wstawiaj się za mną do Pana, abym zachwycony Bogiem wołał(-a) do Niego w każdej chwili mego życia: Któż jak Bóg! Amen

 

Wpis: 30 września godz. 9:50

poniedziałek, 29 września 2025

Dzisiaj imieniny świętych Archaniołów - Michała, Rafała i Gabriela

 



Święty Michał Archanioł – to nie tylko pogromca szatana, nade wszystko kochający Boga, ale i wielki przyjaciel ludzi.

W bitwie pod Monte Sant'Angelo w 1656 roku pomógł mieszkańcom miasta obronić się przed inwazją. Czy tylko wtedy? Otóż nie! „Michał jest niebieskim wojownikiem walczącym przeciwko siłom zła, chroniącym ludzkość przed ich wpływem. Jego imię, oznaczające Któż jak Bóg?, wyraża Jego moc oraz głębokie oddanie woli Bożej. W biblijnej Księdze Objawienia, Michał Archanioł prowadzi anioły w walce przeciwko smokowi – symbolowi szatana – triumfując nad nim i rzucając go na ziemię. (…) Michał jest również postrzegany jako opiekun i przewodnik dusz, który pomaga wiernym w ich duchowych zmaganiach, ofiarując ochronę i wstawiennictwo.” (Źródło: Sacrum sc.)

„W pierwszych wiekach Kościoła Archanioł Michał przedstawiany był jako Książę Aniołów; Archanioł, któremu Bóg powierza zadania wymagające szczególnej siły. Wierzono także, św. Michał stoi u wezgłowia umierających, kiedy toczy się ostatni bój o ich zbawienie, a następnie towarzyszy duszom zmarłych na sąd Boży. Ze szczególna mocą ten Patron Kościoła walczy o duszę w chwili śmierci człowieka, potem przyprowadza ją do nieba i jako godną wiekuistej światłości przedstawia Najwyższemu.” (Źródło: Któż jak Bóg, dwumiesięcznik o Aniołach i życiu duchowym)

 

Wpis: 29 września godz. 10:05


niedziela, 28 września 2025

Idzie jesień...

 

Płyną leniwie nitki babiego lata

oplatają drzewa krzewy kwiaty

mieni się w słońcu czerwoność z rudością

srebrzysta szarość z pachnącą zielenią

złote liście szeleszczą pod stopami

podskakują wesoło po ulicy

wirują niesione podmuchami wiatru

słońce promienie nadziei wysyła

opustoszały pola

wiatr źdźbła traw daleko niesie

idzie jesień…


Wpis:28 września godz. 16:52

 

piątek, 26 września 2025

 

Orędzie Matki Bożej z 25 września 2025

przekazane Mariji

w Medjugorje

 

„Drogie dzieci! Niech ten czas będzie dla was czasem modlitwy o pokój. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.” (Za aprobatą Kościoła)

czwartek, 25 września 2025

Ciekawostki z życia św. Ojca Pio

 

„Ojciec Pio znany jest najbardziej z posługi sakramentu spowiedzi i kierownictwa duchowego, którym otaczał współbraci oraz rzesze pielgrzymów i wiernych, a także z długiego celebrowania Eucharystii, do której dobrze się przygotowywał i poświęcał sporo czasu. 16.06.2002 r. został kanonizowany przez św. Jana Pawła II, a jego kult do dziś cieszy się ogromną popularnością.

Przytaczamy kilka potwierdzonych ciekawostek, faktów, cudów i przepowiedni związanych ze świętym.

1. Uzdrowienie niewidomej dziewczynki

W 1947 r. o. Pio uzdrowił niewidomą dziewczynkę przyprowadzoną przez swoją babcię do zakonnika. Nie było to byle jakie uzdrowienia. Dziewczynka urodziła się bez źrenic. Historię tę opisano w książce „Ojciec Pio: Cudotwórca w 1999 r.”

2. Przepowiednia mówiąca, że Karol Wojtyła będzie papieżem

Również w 1947 r. ojca Pio odwiedził Karol Wojtyła (wówczas 28 l.). Podczas spowiedzi usłyszał od zakonnika, że któregoś dnia zasiądzie na „najwyższym stanowisku w Kościele”. Proroctwo spełniło się 16 października 1978, 30 lat po spotkaniu ze świętym zakonnikiem.

3. Stygmaty

Pierwszy raz stygmaty (niegojące się rany na wzór ran ukrzyżowanego Jezusa) o. Pio zauważył na swoim ciele w 1918 r. Utrzymały się one później przez 50 lat, aż do śmierci, kiedy to cudownie się zasklepiły, nie pozostawiając blizn. Nauka jest bezradna w próbach wytłumaczenia tego zjawiska.

4. Woń świętości

Ojcu Pio towarzyszył szczególny zapach, przyjemny, kojący, który nazywano wonią świętości. Wydobywał się on ze stygmatów, a świadkowie uznawali go za najprzyjemniejszy zapach, jaki kiedykolwiek czuli.

5. Lewitacja

Dar lewitacji, to kolejna łaska, którą obdarowany był święty o. Pio. Polega ona na unoszeniu się osoby ponad ziemią. Zakonnik z San Giovanni Rotondo nie był pierwszym i pewnie nie ostatnim świętym, który otrzymał ów dar. Lewitującego o. Pio widziano unoszącego się w swojej celi, przechodzącego ponad głowami wiernych w kolejce do konfesjonału, a nawet wysoko nad ziemią przez pilotów bombowców w czasie wojny (o. Pio zatrzymał spadające bomby). Ponoć zapytany o to chodzenie nad ludźmi miał odpowiedzieć „Zapewniam Cię, moje dziecko, jest to tak jak chodzenie po ziemi…”

6. Bilokacja

Bilokacja to zdolność do pojawiania się w dwóch lub więcej miejscach jednocześnie. Znany przykład z życia o. Pio to jego pojawienie się w Urugwaju, podczas śmierci księdza Damianiego, któremu udzielił ostatniego namaszczenia. Jednocześnie był obecny w swoim klasztorze we Włoszech.

7. Wizje

Święty o. Pio miał dobry kontakt z aniołami stróżami, a także widywał Matkę Bożą i Jezusa. Z Matką Bożą rozmawiał cały czas. Miał też dar nieustannego modlenia się różańcem i nie przeszkadzała mu w tym też jednoczesna spowiedź." (Źródło: niniwa.pl)

 

Wpis: 25 września godz. 9:35

 

środa, 24 września 2025


To jest zdjęcie św. Ojca Pio na sarkofagu w San Giovani Rotondo. Zmarł w 1968 roku, a ciało pozostaje nietknięte. 

 

wtorek, 23 września 2025

[70] Ojcze Pio, prowadź nas - proszą Cię duchowe dzieci: cotygodniowe sp...



 



Dzisiaj Kościół wspomina św. Ojca Pio – w pięćdziesiątą siódmą rocznicę jego narodzin dla Nieba.

W naszej parafii – Przeźmierowo – wspólnota modlitewna jego imienia istnieje od dwudziestu trzech lat. Została zapisana do Międzynarodowego Stowarzyszenia Grup Modlitwy w San Giovanni Rotondo w 20o2 roku.

Od ponad siedemnastu lat kierownikiem duchowym jest Ks. Proboszcz Tomasz Szukalski. Gromadzimy się w każdy czwarty czwartek miesiąca. Spotkanie zawsze poprzedzone jest Mszą św. w naszej intencji oraz nowenną, w której  wypraszamy dla żyjących dar Bożego błogosławieństwa i łaski potrzebne do kroczenia śladami cnót  św. Ojca Pio, a dla zmarłych prosimy o dar radości Nieba.

Spotkanie ma zawsze charakter modlitewno-formacyjny. Tworzymy przyjacielską rodzinę, a każde spotkanie upływa w miłej atmosferze.

Dzisiaj łączymy się duchowo z wszystkim Grupami Modlitwy św. Ojca Pio na całym świecie, wierząc, że nasz niebieski patron patrzy na nas z Nieba i wyprasza nam potrzebne łaski. Obiecał nam to!

 

Wpis: 23 września godz. 14:40

poniedziałek, 22 września 2025

 

Są takie dni,

gdy wszystko leci z rąk…

Gdy nic się nie układa…

Gdy przestajesz wierzyć w sens istnienia…

Gdy nie chce ci się już żyć…

Gdy najchętniej w sen się zapadasz

i chciałbyś się już wcale nie obudzić…

Gdy pytasz z rozpaczą:

co ja tu jeszcze robię

na tym trudnym świecie…

Gdy rozczarowałeś się życiem…

Gdy runęły w gruzy marzenia o dobrym bycie…

Gdy nikt cię nie rozumie,

cierpisz, rozpaczasz…

Gdy zawiodło grono przyjaciół…

Gdy w konsekwencji zdarzeń

przeżywasz kryzys wiary…


Gdy w sercu zaczynasz wątpić,

Bóg posyła ci anioła!

W postaci dobrego natchnienia,

pomocnej myśli…

Wsłuchaj się w ten głos!

Bo Bóg nigdy cię nie opuścił!!!

Nie zapomniał!

Ani o tobie, ani o mnie, o nas!

Dowodem – Msza święta.

To w niej – daje swoją siłę i moc!

Eucharystia – to widoczny znak Bożej miłości!

Jezus został z nami.

Jest każdego dnia.

Codziennie ponawia ofiarę na krzyżu.

Każda Komunia święta –

to dotyk miłości Chrystusa,

Miłości, którą obejmuje każdego z nas.

Wystarczy zapragnąć, a On ci jej nie poskąpi!

Ja uwierzyłam! Uwierz i Ty!

Nie będziesz żałował! 

sobota, 20 września 2025

Bardzo skuteczna modlitwa

 

Zapewne dziwi Was, dlaczego tak szeroko rozpisałam się o św. Józefie z Kupertynu… Proszę się nie dziwić! Ten – być może – mało znany Wam Święty bardzo chętnie pomoże naszym dzieciom i wnukom. Niedawno rozpoczął się rok szkolny, a wkrótce rozpocznie rok akademicki. Różne są możliwości młodych ludzi w przyswajaniu sobie wiedzy. Św. Józef miał wielkie trudności (o czym pisałam w dwóch poprzednich postach). A zatem prośmy go o pomoc! Jestem pewna, że wybłaga światło Ducha Świętego dla tych, których polecimy jego szczególnej opiece, modląc się:

 

Święty Józefie z Kupertynu, Przyjacielu studentów i Orędowniku uczniów zdających egzaminy, przychodzę, by błagać o Twoją pomoc w moich studiach i mojej nauce.

Ty wiesz, z Twego osobistego doświadczenia, jak wielki niepokój towarzyszy trudowi nauki i jak łatwo popaść w niebezpieczeństwo zagubienia intelektualnego lub zniechęcenia.

Ty, który byłeś wspierany cudownie przez Boga w studiach i w egzaminach, aby zostać dopuszczonym do święceń kapłańskich, wyproś u Pana światło dla mojego umysłu i siłę dla mojej woli (dla moich dzieci i wnuków).

Ty, który w tak konkretny sposób doświadczyłeś matczynej pomocy Maryi, Matki Mądrości, proś Ją za mnie, (za moje dzieci i wnuki), żebym mógł przezwyciężyć szczęśliwie wszystkie trudności w nauce.

Łączę moją ufność w Twoją opiekę z mocnym postanowieniem, by żyć jak człowiek naprawdę wierzący.
Amen

 

Wpis: 20 września godz. 9:15

piątek, 19 września 2025

Ciąg dalszy opowieści o św. Józefie z Kupertynu

 

Dlaczego właśnie teraz piszę o św. Józefie z Kupertynu? Ponieważ dzisiaj, 19 września – według starego kalendarza katolickiego –przypadają jego imieniny.

A zatem posłuchajmy dalszego ciągu jego historii…

„W czasie odprawiania Mszy świętej, słysząc dźwięk dzwonów albo imię Maryi czy świętych, Józef wpadał w zachwyt, wydawał okrzyk i unosił się nad ziemię, czasem nawet na kilka metrów. Jeśli przebywał akurat w ogrodzie, zdarzało się, że siadał na czubku drzewa. W takim stanie mógł trwać nawet kilkanaście minut, a potem jakby nigdy nic, wracał do przerwanego niespodziewanie zajęcia.

Ponieważ lewitacje zdarzały się bardzo często, poddano je pod ocenę Świętego Oficjum (ówczesna Kongregacja Nauki i Wiary), które orzekło, że źródło jego uniesień pochodzi od Boga. Wieść o niezwykłym zakonniku rozniosła się lotem błyskawicy i wkrótce do franciszkanów zaczęły pielgrzymować tłumy. Aby nie dezorganizować życia zakonników, Józefa przeniesiono do Asyżu, gdzie przebywał 14 lat. Pod wpływem ciągle rosnącej popularności, kazano mu się ukryć w klasztorze kapucynów.

Święty Józef z Kupertynu zmarł 17 września 1663 roku w klasztorze franciszkanów w Osimo.” (Źródło: STACJA7pl.)

 

Wpis: 19 września godz. 9:00

 

czwartek, 18 września 2025

O niezwykłym świętym Józefie z Kupertynu

 

Żył sobie w pierwszej połowie XVII wieku pewien młody człowiek, który bardzo kochał Pana Jezusa i chciał zostać księdzem. Ale… była pewna, znacząca przeszkoda! Miał wielkie trudności w nauce, w przyswajaniu sobie wiedzy, a – jak wiadomo – wyświęcenie na kapłana poprzedzone jest sześcioletnimi studiami. Józef był zrozpaczony, bo – jak wspomniałam wyżej – nie miał pamięci i wielki kłopot z nauką. Ale – niezrażony tym, zaczął bardzo, bardzo gorliwie prosić Boga, zapewniając Go o swojej do Niego miłości. 

„Święty Józef z Kupertynu urodził się w biednej rodzinie, był słabego zdrowia, miał ogromne problemy z nauką i z ledwością opanował umiejętność czytania oraz pisania. Na dodatek był wyśmiewany przez swoich rówieśników. W czasie zabawy albo zajęć w szkole zdarzało mu się wpadać w głębokie duchowe uniesienie, podczas którego zatrzymywał się w osłupieniu z „rozdziawioną gębą” (tak mówili o nim jego bliscy). I w przeciwieństwie do swoich kolegów, zamiast gry w piłkę, wolał spędzać czas na pogawędce z Panem Bogiem. Od dzieciństwa miał też szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, to dzięki Jej wstawiennictwu został uzdrowiony z ciężkiej choroby.

W wieku 17 lat wstąpił do klasztoru kapucynów. Jednak jego wrodzona nieporadność sprawiła, że po ośmiu miesiącach został z niego wydalony. Przełożeni stwierdzili, że nie nadaje się do prowadzenia życia duchowego, a nawet do służenia innym współbraciom. Tłukł talerze w czasie zmywania, nie potrafił przenieść wody z jednego miejsca na drugie, drobne czynności dnia codziennego sprawiały mu wiele trudności.

Józef, niezrażony decyzją kapucynów, poszukiwał uparcie innego zgromadzenia. Zapukał do klasztoru oo. franciszkanów w Grotella, a tam przyjęli go z otwartymi ramionami, bo poszukiwali właśnie kogoś do opieki… nad zwierzętami. Nowe zajęcie przynosiło Józefowi wiele radości, bardzo lubił swoich podopiecznych. Sam zaczął nazywać się bratem-osłem. To określenie doskonale do niego pasowało: pospolity wygląd, powolny chód, spuszczona głowa, ale też cierpliwość, prostota, dobroduszność, ślepe posłuszeństwo i… upór, który starał się poskramiać wypełniając nakazy przełożonych.

Józef marzył jednak o czymś więcej, niż tylko funkcji stajennego w zakonie franciszkanów. Chciał zostać kapłanem. Jedno z podań głosi, że nie potrafił wyjaśnić żadnej Ewangelii za wyjątkiem tej, w której znajdowały się słowa: „Błogosławione wnętrzności, które Cię nosiły” i właśnie ten fragment otrzymał do interpretacji podczas egzaminu na studia teologiczne. Komisja egzaminacyjna była zachwycona jego odpowiedzią i Józef został przyjęty. Chociaż nauka nadal sprawiała mu ogromne trudności, wszystkie egzaminy zdawał w równie nadzwyczajny sposób. Został kapłanem 4 marca 1628 roku.” (Źródło:   STACJA7pl.)  Cdn. …

 

Wpis: 18 września godz. 14:00

środa, 17 września 2025

Kilka refleksji…

 

Gdy człowiek zachoruje (a to właśnie mi się  przytrafiło kolejny raz!), dostrzega swoją małość wobec sił przyrody, wręcz bezradność. Opada z sił, dopadają go czarne myśli, znika dotychczasowy zapał, etc., etc. …

Ale rodzą się też inne refleksje… Gdy wszystko w naszym życiu gra, dopisuje zdrowie i liczne z tymże zdrowiem związane „profity”, to najczęściej nie dostrzegamy tego wszystkiego, czym tak hojnie zostaliśmy obdarowani! Mało tego – nie tylko nie dostrzegamy, ale i nie dziękujemy!

To prawda - kruche jest nasze życie! Ale przecież mamy chwile radosne, pełne łask, płynących z Góry. A zatem – dziękujmy! Za co? – za słońce, za każdy dzień, za każdego spotkanego człowieka… A nade wszystko – za żywą obecność Pana Jezusa w Najświętszej Eucharystii, która to obecność napełnia nas siłą i miłością, nadzieją i wiarą, samym dobrem, które pozwala trwać!

Baaaaaaaardzo mi braknie tej OBECNOŚCI!

 

Wpis: 17 września godz. 13:05

niedziela, 14 września 2025

czwartek, 11 września 2025

 Czy trzeba mądrzejszych i piękniejszych wskazań, jak przekazuje nam Pismo święte?! Poniżej – fragmenty dzisiejszych czytań podczas Mszy świętej. Wsłuchajmy się, naprawdę warto!

„Bracia: Jako wybrańcy Boży, święci i umiłowani, obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy. Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni. Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek byście działali słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.” (Kol 3,12-17)
*

„Jezus powiedział do swoich uczniów: „Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”. (Łk 6,27-38)

środa, 10 września 2025

Inne ciekawe refleksje Czechowa

 

*Między rozpaczą a nadzieją zawsze wybieraj nadzieję.

*Nic się nie zmieni, dopóki ty się nie zmienisz.

*Zawsze marz i nie staraj się być lepszy od innych. Bądź lepszy od samego siebie.

*Nie rób tylko tego, co umiesz. Spróbuj tego, co wydaje się niemożliwe.

*Nie ma sensu dążyć do tego, co w końcu przyniesie ci nieszczęście.

*Więźniem nie jest ten, kto popełnił błąd, ale ten, kto nie potrafi go porzucić.

*Mądrość rodzi się nie z wielkich słów, ale ze zrozumienia małych rzeczy.

*Aby poznać wartość szczęścia, trzeba znaleźć kogoś, z kim można się nim dzielić.

*Przez lata winiłem innych za porażki, aż zrozumiałem, że problem był we mnie.

*W kolorowym świecie nie zagub siebie – znajdź czas na refleksję.

*Jeśli ludzie zaczynają cię ranić bez powodu, to znaczy, że stajesz się silniejszy niż się spodziewali.

 

Wpis: 10 września godz. 12:35

wtorek, 9 września 2025

Te refleksje przydadzą się każdemu!

 

Całe życie uczymy się, przynajmniej tak powinno być! Nikt bowiem nie posiadł absolutnej mądrości i w pokorze powinniśmy spojrzeć na to, czego nam braknie. Tak uważam!

Dzisiaj przytaczam słowa Antoniego Czechowa – efekt jego przemyśleń i życiowych doświadczeń. Podzieliłam je na dwie części, są bowiem warte głębszego zastanowienia.

*Nie obchodzi mnie, co mówią o mnie inni, ważne są moje własne błędy.

*Skup się na tym, co naprawdę ważne, a życie stanie się prostsze.

*Każdy dzień jest cenny; gdy mija, masz o jeden mniej. Wykorzystaj go mądrze.

*Nie ufaj ludziom, którzy zdradzają sekrety innych.

*Nie udzielaj rad, jeśli nikt cię o nie prosi.

*Ludzie chcą, abyś odnosił sukcesy, ale nigdy większe niż oni.

*Nie bój się tracić ludzi, bój się samego siebie, próbując ich zadowolić.

*Kto nie potrafi rządzić sobą, zawsze będzie niewolnikiem innych.

*Najgorsza choroba duszy – to nienawiść do dyskusji i argumentów.

*Rany człowieka, który ciągle myśli o zemście, nigdy się nie goją.

*Ból czyni cię silnym, strach odważnym, a złamane serce mądrym.

 

Wpis: 9 września godz. 10:10

poniedziałek, 8 września 2025

Dzisiaj Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

 

Dziś wielka radość w domu Anny i Joachima!

Na świat przyszła śliczna kruszynka

po długich latach modlitw i próśb do Boga;

nazwali ją Miriam.

Szczęśliwy ojciec klęczy przy małżonce,

całuje ręce ukochanej

i w górę wdzięczny do Boga wzrok wznosi.

Tyle lat oczekiwania!

Usłyszałeś nasze wołanie,

wysłuchałeś nas, Boże!

Bądź uwielbiony, Panie, za to dziecię!

 

Kim ono będzie - pytają rodzice.

Maleńka istotka uśmiecha się,

wyciąga rączki do mamy i taty;

Mały promyczek,

wielki dar niebios

rozświetli ich życie!

Radość przepełnia serca rodziców

i nasze, bo jesteś,

bo wciąż na nas patrzysz,

bo wciąż się uśmiechasz,

bo zawsze nas kochasz,

kimkolwiek jesteśmy!

 

Wpis: 8 września godz. 9:40

niedziela, 7 września 2025

Carlo Acutis: Święty internetu i Eucharystii

 


Dzisiaj Ojciec Święty Leon XIV kanonizował młodego człowieka – kilkunastolatka Carla Acutis’a, nastolatka, który doskonale wpisuje się we współczesne czasy, zdominowane przez internet. Piękny młody człowiek, który ponad wszystko ukochał Eucharystię!

„Miał zaledwie 15 lat, gdy piorunująca białaczka odebrała mu życie. Ale Carlo Acutis, urodzony w Londynie i wychowany w Mediolanie, już wytyczył drogę do nieba, zostawiając za sobą nie tylko ból, ale i ślad łaski. Ale co Carlo Acutis zrobił, żeby zostać świętym? Kochał. Z intensywnością. Z prostotą. Z kreatywnością.

Uczynił Eucharystię centrum swojego istnienia, „moją autostradą do nieba”, jak powiedział, a technologię informacyjną swoją amboną. Stworzył wystawę cudów eucharystycznych, która objechała cały świat, poruszając serca nawet tych, którzy byli daleko od wiary. Nie głosił kazań: opowiadał, posługując się kodami i obrazami swoich czasów. Cuda Carla Acutisa to nie tylko te oficjalnie uznane (jak uzdrowienie małego Matheusa w Brazylii): to także te ciche, codzienne, niewidzialne. Ilu nastolatków dzięki niemu na nowo poznało sakramenty? Ilu nawróciło się dzięki filmowi, zdjęciu, frazie? Przede wszystkim jednak Carlo pokazał, że świętość jest możliwa dla każdego: że można chodzić do szkoły, kochać gry wideo, mieć przyjaciół, pracować jako wolontariusz… i jednocześnie wielkimi krokami zmierzać ku Niebu. Dziś spoczywa w Asyżu, w Sanktuarium Obnażenia. I stamtąd nadal z łagodnością i mocą przemawia do młodzieży naszych czasów. (Źródło: Holyart.pl)

Życzę wszystkim młodym ludziom, aby – wpatrzeni w jaśniejący wizerunek Carla, geniusza komputerowego – odnaleźli drogę do Pana Boga i pokochali Go całym sercem!

 

Wpis: 7 września godz. 18:55

sobota, 6 września 2025

Matko Najświętsza do serca Twego / Gregorianus


Dziś I sobota miesiąca. 
Śpiewajmy razem i wołajmy do Matki Bożej!

Udostępniłam 6 września godz. 10:20

piątek, 5 września 2025

Jak należy uczestniczyć we Mszy św.?

 Paul O’Sulivan w swojej książce Cuda Mszy świętej proponuje:

„Pierwszym warunkiem dobrego uczestniczenia we Mszy św. jest zrozumienie niepojętego sacrum Najświętszej Ofiary oraz łask, które ona wyprasza.

Dobre i święte przeżycie Mszy św. warunkują:

*godzinny post eucharystyczny;

*wyciszenie, skupianie, wewnętrzny spokój, odcięcie się na ten czas od spraw codziennych, od zgiełku tego świata;

*przygotowanie do czynnego uczestnictwa poprzez modlitwę do Ducha św. -

o dobre przeżycie Mszy św.;

także w intencji otrzymania łask: miłości do Jezusa, wiary w Jego obecność w Eucharystii;

o dary Ducha Świętego dla siebie, dla wszystkich uczestników Mszy św. i kapłana sprawującego Ofiarę eucharystyczną;

o światło wewnętrzne dla rozpoznania przeszkód, które zakłócają nam spotkanie z Bogiem;

* wzbudzenie intencji.

* zaproszenie Pana Jezusa do swego serca.

* punktualne przybycie, poprzedzone chwilą modlitwy.

 

Jeżeli pozwolimy sobie na bezmyślność i rutynę w przeżywaniu Mszy św., pozbawimy samych siebie radości i fascynacji największym na tej ziemi darem kochającego Boga.”

 

Wpis: 5 września godz. 12:20 

czwartek, 4 września 2025

Koniecznie należy o tym pamiętać!

 

*Fornerius: Dzięki jednej jedynej Mszy świętej, w której uczestniczymy w stanie łaski uświęcającej, (…) odnosimy więcej korzyści i otrzymujemy więcej łask niż poprzez najdłuższe i najuciążliwsze pielgrzymki.

*Marchant: Msza św. obdarza nas największymi darami, błogosławieństwami i łaskami, duchowymi i doczesnymi - łaskami, których nie moglibyśmy otrzymać w jakikolwiek inny sposób. Ratuje nas od niezliczonych niebezpieczeństw…

*Aniołowie otaczają ołtarz i pomagają kapłanowi odprawiać Mszę świętą.

*Św. Jan Chryzostom: Gdy odprawiana jest Msza św., sanktuarium wypełniają niezliczeni aniołowie adorujący Boską Osobę – Ofiarę składaną na ołtarzu.

*Św. Augustyn: Jakże wysoką godność otrzymuje kapłan, w którego rękach Chrystus ponownie staje się człowiekiem!.

*Św. Brygida: Jednego dnia, gdy uczestniczyłam we Mszy św., ujrzałam wielkie mnóstwo świętych aniołów zstępujących i gromadzących się wokół ołtarza, ze wzrokiem skierowanym na kapłana. Śpiewali niebiańskie kantyki, które napełniały rozkoszą moje serce; całe Niebo zdawało się kontemplować tę wielką Ofiarę. A oto my, biedne, ślepe i nędzne stworzenia, okazujemy brak uszanowania! O, gdy Pan Bóg zechciał otworzyć nam oczy, jakież cuda byśmy zobaczyli!

 

Oto, co dzieje się podczas każdej Mszy św., mimo iż tego nie widzimy. Czy my, katolicy, pojmujemy tę przedziwną tajemnicę? Czy jesteśmy w pełni świadomi tego wielkiego cudu, który dzieje się codziennie na tysiącach ołtarzy świata?!

 

Wpis: 4 września godz. 11:45

środa, 3 września 2025

 

Warto przypomnieć, jak wielką wartość miała Msza św. dla Świętych! Bo – być może - nie zawsze jesteśmy świadomi tego największego cudu, który dzieje się na naszych oczach.

*Św. Tomasz z Akwinu: „Msza św. nie jest niczym innym, jak Ofiarą Kalwarii ponowioną na ołtarzu oraz że każda Msza św. daje ludziom te same pożytki, co Ofiara Krzyża.”

*Św. Jan Chryzostom: „Msza św. ma dokładnie tę samą wartość, co Ofiara Kalwarii.”

*Św. Augustyn: „We Mszy świętej Krew Chrystusa ponownie przelewa się za grzeszników.”

*Św. Odo z Cluny: „Szczęście świata bierze się z Ofiary Mszy świętej.”

*Tymoteusz z Jerozolimy: „Gdyby nie Msza święta, świat już dawno zostałby zniszczony z powodu ludzkich grzechów. Nic nie uśmierza tak gniewu Bożego, nic nie przysparza nam tylu błogosławieństw, co Msza święta.”

*Św. Wawrzyniec Justynian: Żaden język ludzki nie jest w stanie opisać łask i błogosławieństw zyskiwanych przez nas dzięki Mszy św. Grzesznicy otrzymują przebaczenie, sprawiedliwi stają się świętszymi, nasze błędy są prostowane, a wady wykorzeniane, gdy uczestniczymy we Mszy św.”

 

Wpis: 3 września godz. 9:35

 

wtorek, 2 września 2025

O wartości Mszy świętej

 

Jestem przekonana, że do pewnych spraw należy wracać, aby je sobie utrwalić i uświęcać w swoim sercu. Na pewno najważniejszą sprawą dla każdego chrześcijanina jest Msza święta. Uczestniczymy w niej często, może nawet codziennie, dlatego tym bardziej należy pamiętać o niezmierzonej wartości tego największego z cudów!

Św. ojciec Pio odprawiał Mszę św. trzy godziny i nikt się nie nudził, wręcz przeciwnie –  tłumy ludzi uczestniczyły w niej w wielkim skupieniu.

Co zatem jest tak fascynującego we Mszy św.? Prawdę mówiąc – wszystko!!! Bo czy nie dziwi fakt, że Jezus, który umarł za nas na krzyżu, byśmy zostali zbawieni i kiedyś dostali „przepustkę” do nieba, codziennie staje obecny na ołtarzu – żywy i prawdziwy!!!

Paweł O’Sullivan poświecił Najświętszej Eucharystii piękną książkę Cuda Mszy Świętej, w której pisze:

We Mszy świętej Syn Boży ponownie staje się człowiekiem, zatem w każdej Mszy świętej owa wielka Tajemnica Wcielenia, ze wszystkimi swymi nieskończonymi dobrodziejstwami, ponawia się równie prawdziwie, jak wtedy, gdy Syn Boży po raz pierwszy przyjął ciało w łonie Maryi Dziewicy. (…)

Msza święta jest narodzinami Jezusa Chrystusa. On rzeczywiście rodzi się na ołtarzu za każdym razem, gdy odprawiana jest Msza św., podobnie jak stało się to w Betlejem. (…)

Msza święta jest tym samym, co Ofiara Kalwarii. We Mszy św. Zbawiciel umiera podobnie, jak umarł w pierwszy Wielki Piątek. Ma ona tę samą nieskończoną wartość Kalwarii i zlewa na ludzi te same bezcenne łaski. Msza św. nie jest imitacją, czy też pamiątką Kalwarii, jest identycznie tą samą ofiarą, choć różni się od Ofiary Kalwarii formą zewnętrzną. W każdej Mszy świętej Krew Jezusa ponownie przelewana jest za nas. (…)

Nie możemy zrobić nic lepszego dla nawrócenia grzeszników od ofiarowania za nich Najświętszej Ofiary Mszy św. (…)

Skuteczność Mszy świętej jest tak cudowna, Boże miłosierdzie i hojność tak niewyczerpane, że nie ma równie odpowiedniej chwili, by prosić o łaski, jak ta, gdy Jezus rodzi się na ołtarzu. O co wówczas prosimy, z wielką pewnością otrzymamy, czego zaś nie otrzymamy podczas Mszy św., nie możemy raczej spodziewać się dzięki jakimkolwiek modlitwom, pokutom i pielgrzymkom.

Żadne modlitwy, żadne umartwienia, choćby nie wiadomo jak żarliwe, nie mogą tak dopomóc duszom czyśćcowym, jak Msza święta. Możemy pomóc im bardzo łatwo, możemy ulżyć ich strasznemu bólowi najskuteczniej, ofiarując Mszę św. w ich intencji.”

 

Wpis: 2 września godz. 13:50