piątek, 29 września 2017

Zawsze pozostaje nadzieja!

Juliusz Słowacki wyraził kiedyś taką myśl: „Niech żywi nie tracą nadziei!” To prawda! Dopóki żyjemy, starajmy się wykrzesać w sobie nadzieję – mimo trudów, mimo pozornej beznadziejności sytuacji, mimo ciężkiej choroby, mimo wszystko! Miejmy świadomość, że zawsze z nami jest nasz Pan Jezus Chrystus! Zaufajmy Mu bezgranicznie! On wszystko może – może dokonać cudu w twoim życiu! Uwierz w tę prawdę!
Słowa te kieruję do wszystkich smutnych, pogrążonych w rozpaczy, a nade wszystko do chorych, zwłaszcza tych, których dotknęła choroba nowotworowa. W niebie mamy wielkich orędowników - wielkie rzesze Świętych, którzy wstawiają się za nami, proszą, błagają… Wśród nich jest mało znany w Polsce św. Peregryn – patron chorych na raka. Poniżej – modlitwa za jego przyczyną. Otrzymałam ją od pewnej pani, którą również dotknęła ta choroba, a która dzisiaj cieszy się zdrowiem. Można tę modlitwę skopiować i odmawiać jak najczęściej. Oto ona:
 Modlitwa do św. Peregryna patrona chorych na raka
O, Święty Peregrynie, którego zwano potężnym i cudownym pracownikiem z powodu licznych cudów, które otrzymywałeś od Boga dla tych, którzy uciekali się do Ciebie! Przez wiele lat znosiłeś na swym ciele chorobę nowotworową, która niszczy samą istotę naszego jestestwa i który uciekałeś się do Źródła wszelkiej łaski, gdy człowiek był już bezsilny. Zostałeś wyróżniony wizją Chrystusa, który zszedł z krzyża, by Cię uzdrowić. Proś Boga i Matkę Boską o uzdrowienie dla tych chorych, których powierzamy Tobie. Wsparci w ten sposób przez Twe potężne wstawiennictwo, będziemy śpiewać Bogu – teraz i na wieki, pieśń wdzięczności za Jego wielką dobroć i miłosierdzie. Amen