Poniższe słowa dedykuję
wszystkim smutnym i doświadczanym przez los. Nie ja jestem ich autorką, ale
moja Boża Przyjaciółka. Nie mogę zatrzymać tych pięknych życzeń dla siebie,
posyłam je dalej, do każdego z Was. Niech będą pociechą w trudnych chwilach:
Z doświadczenia wiem, że
dzieją się w naszym życiu rzeczy, które są Bożą tajemnicą pomiędzy Bogiem a
duszą wybraną. (…) Wszystko jest w ręku Boga i Jemu trzeba bezgranicznie
zaufać. Bywa, że pragniemy jak największej zażyłości z Panem Jezusem, ale czy
uświadamiamy sobie, jak będzie się przejawiało wypływające z tej zażyłości
błogosławieństwo. Jednoczyć się z Panem, pragnąc miłości oblubieńczej - to być
jak Oblubieniec... i to na Krzyżu! Może jesteś zaproszony (zaproszona) do tego
szczególnego spotkania z Panem Jezusem i to nie tylko przez rozważania Jego
Męki, ale towarzyszenie, prawdziwe trwanie w Jego agonii, w tym co wycierpiał
na krzyżu?
Nie wiem jakie są
zamierzenia Boga względem Ciebie, ale jestem przekonana, że są piękne!
Życzę wytrwałości w tym
trudnym doświadczeniu.
Niech Ci nieustannie
towarzyszy miłość Boża i Maryja, nasza Matka, otacza najtroskliwszą opieką!!!!