poniedziałek, 9 czerwca 2014

O Zielonych Świątkach słów kilka...

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego przypada w najpiękniejszej porze roku, gdy przyroda jest w pełnym rozkwicie, a świeża zieleń zachwyca swą urodą. Pisałam już o Zielonych Świątkach dwa lata temu, ale ponieważ to święto wspominam wyjątkowo radośnie z czasów mojego dzieciństwa, przypomnę raz jeszcze…
W moich rodzinnych Pniewach (myślę, że nie tylko tam!) był taki miły zwyczaj strojenia domów z okazji Zielonych Świątek... Chodziliśmy gromadami nad jezioro po tatarak; przynosiliśmy całe naręcza, by przyozdobić okna i drzwi – pachniał wtedy cały pniewski rynek! Zielono było wszędzie – w domach i w sercach!
Duch Święty miał w Pniewach zawsze swoich gorliwych wielbicieli, zwłaszcza wśród uczniów - im szczególnie było potrzebne Jego światło. Droga do liceum wiodła koło kościółka Świętego Ducha. Nie było wśród nas – uczniów - osoby, która nie wstąpiłaby tutaj choć na krótką modlitwę przed lekcjami... Duch Święty pomagał! Ileż było w nas radości!
Ks. Remigiusz Kobusiński mówi, że autentyczna modlitwa do Ducha Świętego sprawia, że działa On w nas w nowy sposób, rozbudzając życie Boże i dary, które posiadamy. Dlatego też ważną rzeczą jest codzienna modlitwa do Ducha Świętego, aby życie Boże mogło w nas coraz bardziej się rozwijać.
Zatem – módlmy się i kochajmy Ducha Świętego, On nas wesprze, gdy poprosimy o Jego światło.