wtorek, 23 lipca 2024

 

Znowu wracam do tej niezwykłej książeczki autorstwa Tomasza a Kempis, jest ona bowiem bogatym źródłem wskazań, z których można nieustannie czerpać.  

„*Synu, zdaj się całym sercem na Pana i nie bój się sądów ludzi, jeżeli w swoim sumieniu jesteś sprawiedliwy i niewinny. To dobro, to szczęście takie cierpienie i nie jest za ciężkie dla serca pokornego, które Bogu ufa więcej niż sobie. Kto wiele mówi, mało mu wierzyć należy. Ale i wszystkim dogodzić niepodobna. (…)

*Kimże ty jesteś, że boisz się drugiego śmiertelnego człowieka? Dziś jest, a jutro już go nie widać. Boga się bój, a ludzi się nie lękaj. Cóż może ci zrobić ktoś słowami i oszczerstwem? Sobie raczej szkodzi, nie tobie, nie uniknie sądu Bożego, choćby był nie wiem kim. Ty miej zawsze przed oczyma Boga i odmawiaj walki na kłótliwe słowa. A jeśli ci się wydaje teraz, że jesteś pokonany i pokrzywdzony, choć na to nie zasłużyłeś, nie trać godności i nie umniejszaj swojej nagrody niecierpliwością, ale raczej spoglądaj ku Mnie do nieba, bo Ja mam moc, żeby cię wyrwać z każdej krzywdy i poniżenia i oddać każdemu według jego czynów.” (Źródło: O naśladowaniu Chrystusa, Tomasz a Kempis)

 

Wpis: 23 lipca godz. 9:00