„Kimże będą owi słudzy, niewolnicy i
dzieci Maryi? Będą ogniem gorejącym, sługami Pańskimi, którzy wszędzie rozniecą
ogień Bożej miłości.
Będą jako strzały w ręku mocarnej Maryi,
by przebić Jej nieprzyjaciół. Staną się jako synowie pokolenia Lewiego, którzy
dobrze oczyszczeni ogniem wielkich utrapień, a ściśle zjednoczeni z Bogiem,
będą nosić złoto miłości w sercu, kadzidło modlitwy w duszy i mirrę umartwienia
w ciele.
Dla biednych i maluczkich wszędzie
staną się oni dobrą wonią Chrystusową; dla „wielkich” zaś tego świata, dla
bogaczy i pysznych, będą wonią śmierci.
Będą jak chmury gromonośne, które za
najmniejszym powiewem Ducha Świętego polecą w dal, by rozsiewać słowo Boże i
nieść życie wieczne, nie przywiązując się do niczego, nie dziwiąc się niczemu,
niczym się nie smucąc. Grzmieć będą przeciw grzechowi, huczeć przeciwko światu,
uderzą na diabła i jego wspólników i przeszyją obosiecznym mieczem słowa Bożego na
życie lub śmierć wszystkich, do których Najwyższy ich pośle.
Będą to prawdziwi apostołowie czasów
ostatecznych, którym Pan Zastępów da słowo, moc działania cudów i odnoszenia
chwalebnych zwycięstw nad Jego nieprzyjaciółmi.
Będą spoczywać bez złota i srebra, a co
ważniejsze, bez troski „pośród innych kapłanów i duchownych” - „inter medios
cleros”, a jednak będą mieli srebrzące się skrzydła gołębicy, by z czystą
intencją chwały Bożej i zbawienia dusz udawać się tam, dokąd Duch Święty
zawoła. A wszędzie, gdzie będą głosić słowo Boże, pozostawią po sobie tylko
złoto miłości, będącej doskonałym wypełnieniem Prawa.
Wiemy wreszcie, że będą to prawdziwi
uczniowie Jezusa Chrystusa, idący śladami Jego ubóstwa, pokory, wzgardy dla
świata, miłości bliźniego. Będą nauczali, jak iść wąską drogą do Boga w świetle
czystej prawdy, tj. według Ewangelii, a nie według zasad świata, bez względu na
osobę, nie oszczędzając nikogo, bez obawy przed kimkolwiek ze śmiertelnych,
choćby najpotężniejszym. W ustach będą mieli obosieczny miecz słowa Bożego;
na ramionach nieść będą zakrwawiony proporzec Krzyża, w prawej ręce krucyfiks,
różaniec w lewej, święte imiona Jezusa i Maryi na sercu, a w całym ich
postępowaniu zajaśnieje skromność i umartwienie Jezusa Chrystusa.
Takimi oto będą owi wielcy mężowie,
którzy się pojawią, a których Maryja ukształtuje i wyposaży na rozkaz
Najwyższego, by Królestwo Jego rozprzestrzeniali nad krainą bezbożnych,
bałwochwalców i mahometan. Kiedy i jak to się stanie?
Jest to wiadome Bogu samemu. My zaś
milczmy, módlmy się, prośmy, wyczekujmy: Czekając oczekiwałem Pana. (fragm. Traktatu o prawdziwym nabożeństwie
do Najświętszej Maryi Panny)
Wpis: 7 lipca godz. 10:45