„Pokora prowadzi nas do bardzo prostych
stwierdzeń. Najpierw do świadomości, że jako człowiek mam ograniczone
możliwości, nie mogę uczynić wszystkiego. Dotyczy to zarówno spraw codziennych,
np. uzdolnienia artystycznego, jak i nadprzyrodzonych. Człowiek pokorny to
ktoś, kto np. nie mając zdolności muzycznych, nie będzie udawał, że zna się na
muzyce lub za wszelką cenę starał się robić karierę śpiewaczą.
W sprawach Bożych człowiek pokorny
uznaje, że wszelkie dobro pochodzi tylko od Boga, a patrząc na swoje dary i
talenty wrodzone wie, że otrzymał je od Boga, dlatego choćby był bardzo
uzdolniony, nie będzie czuł się lepszy i poniżał mniej zdolnych, zaś nie mając
jakichś szczególnych darów naturalnych, nie będzie rozpaczał i zazdrościł
innym, gdyż wie, że jeśli Bóg ich mu nie udzielił, to widocznie nie są mu one
potrzebne.
Równocześnie człowiek pokorny nie
udaje, że nie ma czegoś, co ma, a także przyznaje innym, że mają jakieś talenty
lub coś w szczególnie dobry sposób robią. Pokora zatem jest czymś bardzo
praktycznym, rozsądnym i miłym. Człowiek pokorny cieszy się z pochwał, a cieszy
się podwójnie, ponieważ wie, że Bóg uczynił przez niego coś dobrego.
Pokora wcale nie oznacza wyrzeczenia
się prawa do zasługi, jest jedynie świadomością, że dobro zawsze czynimy z pomocą
Bożą. Odwołam się tu do własnych doświadczeń kaznodziejskich. Kiedyś mówiłem
kazanie i po mszy św. przyszedł do zakrystii człowiek podziękować mi za to, co
usłyszał, ponieważ wreszcie odnalazł rozwiązanie jakiegoś swojego problemu.
Było mi bardzo miło, cieszyłem się razem z nim i dziękowałem w duchu Bogu że
mogłem komuś pomóc. Myślę, że my jako Polacy zbyt rzadko doświadczamy radości z
czynienia dobra. To cudowne uczucie mieć świadomość,
że moje działanie przyniosło komuś coś dobrego. I nie ma to nic wspólnego z
pychą. Tak sobie myślę, że nasze problemy z pokorą wiążą się nie tylko z braku
dobrych źródeł do poznania pokory, ale jeszcze mocniej z pragnieniem uniknięcia
pychy. My chcemy być pokorni i nie chcemy być pyszni, tylko nie wiemy jak to
zrobić. Wypada więc przyjrzeć się pokrótce pysze.” Ks. Tomasz Stroynowski
Wpis: 2 marca godz. 9:16