piątek, 13 września 2024

O miłości

 

Wczoraj w Ewangelii usłyszeliśmy donośny, niezwykle ważny głos Pana Jezusa! Każde Jego słowo jest ważne, ale te uderzyły mnie w sposób szczególny - mimo że słyszałam je wielokrotnie! Bo czymże jestem wobec tych słów? O ile spełniam polecenia Pana Jezusa? Czy w ogóle spełniam?! Gdzie w tym wszystkim miłość bliźniego? Każdego - również tego, kto mnie denerwuje, kto nie jest mi miły, krzywdzi, kto źle o mnie mówi, kogo nie lubię, a może nawet lekceważę.

Chrystusowych wskazań dopełniły słowa kapłana w homilii. Jednym słowem – podłoże do najszczerszego rachunku sumienia.

Jestem pewna, że warto i trzeba pochylić się nad tymi słowami i w pełni uświadomić sobie, jaka jest moja miłość bliźniego. Jaki/jaka jestem naprawdę? Bez udawania, szczerze, prawdziwie. Bo tylko wtedy stanę się człowiekiem  choć w małym stopniu na podobieństwo Jezusa. Oto te słowa:

„Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. (…) Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. (…) Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane. (…) Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.”

Czasem musi coś człowiekiem wstrząsnąć, by się obudził z duchowego letargu i tak właśnie budzi nas dzisiaj Pan Jezus słowami zapisanymi w Ewangelii św. Łukasza.

Nie musisz pójść ich tropem, ale możesz, jeśli chcesz stawać się coraz lepszym człowiekiem, któremu będzie się lepiej żyło na tym świecie! Dodajmy – w świecie pełnym wzajemnych niewybrednych oskarżeń, ohydnego szkalowania, pretensji, krytykanctwa, bezpodstawnych plotek, które – summa summarum - na pewno nie uzdrowią świata i zamieszkujących go ludzi.

Puenta nasuwa się jednoznaczna: MIŁOŚĆ JEST PONAD WSZYSTKO! Dawno temu Hanka Ordonówna śpiewała: „Miłość ci wszystko wybaczy”. Kontekst był nieco inny, ale sens sprawdza się na wszystkich płaszczyznach!

 

Wpis: 13 września godz. 9:00