niedziela, 5 marca 2023

W poszukiwaniu sensu życia

 

O depresji mówi się coraz głośniej i szerzej… Ale również o samobójstwach - efekcie tejże depresji. Nie jestem gołosłowna, właśnie dzisiaj dowiedziałam się o dwojgu ludziach, dla których życie stało się nie do udźwignięcia. Pytam: Dlaczego? Zapewne różne są przyczyny tego desperackiego czynu. Wszystkim w jakiś sposób dokuczają życiowe zawirowania, z których po ludzku nie znajdujemy wyjścia.

Ale przecież jest Ktoś, kto bardzo pragnie nam pomóc! Ktoś, kto zawsze wyciąga do nas rękę! Ktoś, kto nas kocha! Bezwarunkowo i bez  wyjątku – niezależnie od tego, kim jesteśmy, jakie mamy na swoim sumieniu grzechy i niezależnie od tego, jak wielka jest nasza troska! To JEZUS!!! Dlaczego właśnie u Niego nie szukamy pomocy? Rozwiązania? Ratunku? Przecież On żyje! Dla Ciebie i dla mnie.  

Dlatego prośmy zawsze – nie tylko w trudnych sprawach, ale i w tych mniej trudnych - słowami, które nam sam podyktował: Jezu, ufam Tobie! Ufam nie tylko, gdy wszystko układa się pomyślnie, ale właśnie wtedy, gdy nie widzę żadnego rozsądnego wyjścia z impasu; gdy szatan podpowiada, aby zakończyć ten marny żywot. Bo – Kochani – szatan zrobi wszystko, aby nas zgnębić i wmówić nam, że życie nie ma sensu. Ono ma sens, nawet wtedy, gdy „tracimy grunt pod nogami” i wydaje się, że nie ma wyjścia. Zawsze jest wyjście!!!  Spójrz na Krzyż, na którym nasz Pan Jezus Chrystus bardzo szeroko otwiera ramiona. To jest wołanie: Przyjdź, Człowieku XXIII wieku! Przyjdź, Ja ci pomogę! Dla ciebie umarłem! Niech Moja Męka nie będzie bezowocna! Czekam na ciebie każdego dnia w tabernakulum.

 

Wpis: 5 marca godz. 16:25