Kiedyś śp. ks. Piotr Pawlukiewicz przekazał bardzo
cenne wskazanie, które może pomóc każdemu człowiekowi poszukującemu drogi do
pojednania w rodzinie i w każdej innej relacji. Bywa tak, że modlimy się bardzo
gorliwie o pojednanie, ale nasze modlitwy pozostają bez odpowiedzi. Warto zatem
nie tylko przeczytać poniższe wskazanie,
ale i zastosować! Oto te słowa:
„Modlisz się za niego (za nią) tyle lat
i nic się nie zmieniło. Zmień „taktykę”!
Po pierwsze: Podążaj z Jezusem do tego człowieka, za
nim w duchu, kiedy jesteś sam(-a) w pokoju. Ta osoba może być daleko ode mnie,
nawet w innym kraju, ale dla ducha nie ma odległości w kilometrach. Jezus może
w tej chwili skontaktować mojego ducha z duchem osoby, na której mi zależy.
Można przez anioła stróża skontaktować
się z duchem drugiego człowieka. Podążaj do niego w duchu, kiedy jesteś sam(-a) w pokoju.
W duchu proszę patrzeć mu w oczy i
proszę powiedzieć: Wybaczam ci! Duchu, zaprowadź mojego ducha i moją myśl do
ducha tej osoby. Chcę ci powiedzieć: Wybaczam ci, że mnie kiedyś skrzywdziłaś/skrzywdziłeś.
Wybaczam ci to wszystko.
Pkt 1 – Wybaczam ci!
Pkt 2 – Ty wybacz mi, że byłem
niedobrym synem, niedobrą córką, siostrą, szwagierką, bratową, wnuczką
(kimkolwiek jesteś), że nigdy z tobą nie pogadałem/nie pogadałam, że nigdy nie
powiedziałem/nie powiedziałam, że cię kocham, wybacz mi.
Pkt 3 - Chcę cię kochać tak jak Bóg.
Nie już swoją miłością, swoją urodą, swoim wdziękiem. Chcę cię kochać tak, jak
Bóg.
Pkt 4 – Człowieku, kimkolwiek jesteś dziękuję
Bogu za ciebie.
Chcę cię kochać miłością Chrystusa -
Boga i chcę dziękować Bogu za ciebie.
Mam w duchu powtarzać te słowa bardzo
często! Na pewno uzdrowią relacje, na której nam tak bardzo zależy!
Wpis: 13 października, godz. 11:35