środa, 31 sierpnia 2022

 

Jestem pod wielkim wrażeniem poniższych słów! Warto się w nie wsłuchać nie tylko uchem, ale przede wszystkim sercem. Może głębiej spojrzymy na siebie, swoją wiarę, na Pana Jezusa! Ich autorem jest śp. Ks. Piotr Pawlukiewicz.


*Jezus Chrystus nie przyszedł, żeby powiedzieć ludziom: zmieńcie się, żyjcie porządnie. Przyszedł leczyć serca.

*Proszę zaufać takiemu jednemu Gościowi, któremu na imię Jezus. On przedstawi bardzo dziwaczny program dla każdego z nas… cudaczny, wręcz szokujący, ale jak się z tym programem pójdzie, to człowieka spotka szczęście bez końca.

*Miłość to strzeżenie dobra w drugim człowieku. I strzeżenie, by to dobro było jak największe.

*Jeśli chcesz, żeby cię wszyscy lubili, nikt cię nie będzie szanował.

*Komu Jezus błogosławi na obrazie Jezusa Miłosiernego? Wszystkim. Błogosławi mordercy, prostytutce, złodziejowi. Nie na ich działalność, ale na to, że weszli do kościoła.

*Oby nasza duchowość nie stała się duchowością przykazań i rygoryzmu, ale taką, która klęka przed drugim człowiekiem.

*Bóg nie umie dawać mało.

*Wielkie dzieła są owocem bólu.

*Nie ma znaczenia, ile razy upadniesz, bo zawsze możesz wstać.

*Jak to ktoś obrazowo powiedział, szatan trzyma nas na smyczy. Jeśli chcesz iść do góry, pociągnie cię w dół. Nie zerwiesz się, choćbyś nie wiem jak się wysilał. Im mocniej będziesz szedł wzwyż ku dobru, tym mocniej będzie cię ściągał.

*Pogadaj z Jezusem o swoich śmiesznych sprawach. Przestań pisać oficjalne podania.

*Jeśli rozpoznasz Chrystusa, oddasz Panu Bogu tych, których kochasz.

*Jeśli nie wierzysz, że historia człowieka, który stoi naprzeciwko Ciebie, jest święta, to daj mu święty spokój.

*Wstań! Albo będziesz świętym, albo będziesz nikim.

*Kto wie, może Twoja postawa dawno temu, na studiach, kiedy cię wyśmiewali za Twoją wiarę, uratuje komuś życie. Kto wie!

 

Wpis: 31 sierpnia godz. 10:45 

wtorek, 30 sierpnia 2022

Mądrości z fascynującej książki

 

„Radosne głoszenie nowiny przez Jezusa niesie przesłanie, że zbawienie jest osiągalne. Aby ludzie mogli przyjąć zbawienie, muszą najpierw uświadomić sobie, że go potrzebują.

Skoro jesteśmy grzeszni, a Bóg kocha każdego z nas takimi, jacy jesteśmy – to jest to rzeczywiście ekscytująca wiadomość. Jezus przekazuje ją w rozmaitych fragmentach Ewangelii. (…)

Nasza wartość nie bierze się z tego, co zrobiliśmy. Bierze się raczej z miłości Ojca. To z niej pochodzi cała nasza wartość. To z niej pochodzi całe nasze zbawienie (1J 4,7-12) Jest to bardzo potężne stwierdzenie i można by je ująć także w kategoriach psychologicznych. Jezus mówi: Nie bądźcie defensywni. Pogódźcie się z faktem, że macie niedoskonałości i lęki, i przyznajcie, że musicie jeszcze w sobie wiele rzeczy zmienić. Wtedy się zmienicie. Przyjrzyjcie się przypowieści o faryzeuszu i celniku. (Łk 18,10-14) Celnik dostrzegł, że potrzebuje miłosierdzia, i przyznał się do grzechów.  Faryzeusz jednak usprawiedliwiał się i nie uznał swojej zależności od Boga.” (Anthony de Mello, Szukaj Boga we wszystkim)

 

Wpis: 30 sierpnia godz. 15:45

poniedziałek, 29 sierpnia 2022

Ku czci św. Augustyna nazajutrz po jego imieninach

 

Wczoraj - wspomnienie św. Augustyna,

o którym tak wiele pisałam;

o jego mądrości i odwadze.

Ale o jednym nie wspomniałam,

że sobie zupełnie nie radzę

i z tą mądrością, i z tą odwagą!

Bo można dużo mówić,

wiele pisać również…

Ale gdy nagle nadejdzie ta chwila,

że trzeba pójść Twoim śladem,

gdy pytań trudnych pojawia się tyle,

gdy mądrej odpowiedzi nagle zabraknie,

cóż wtedy robić?

Wobec Twej mądrości moja wiedza blaknie!

Jest taka mała i tak niedoskonała!

Spójrz zatem przyjaźnie z wysokiego nieba,

podpowiedz mądre słowo,

gdy zajdzie potrzeba.

I… czasem uśmiechnij się pobłażliwie,

gdy zupełnie nie wiem,

jak wiele spraw tłumaczyć.

I pytam z ciekawością:

Cóż to może znaczyć?

 

Kochany mój Przyjacielu,

spotkaliśmy się w Rzymie

przy Twoim grobie i Twej świętej Mamy,

zatem – jak widzisz – dobrze się znamy!

Ta znajomość nas zobowiązuje!

Mnie do modlitwy,

a Ciebie – do pomocy!

 

Wpis: 29 sierpnia godz. 9:10 

 

niedziela, 28 sierpnia 2022

Święta Monika

 

27 sierpnia Kościół wspomina św. Monikę, wielką świętą, matkę św. Augustyna. Nie zdążyłam o niej napisać wczoraj, dlatego dzisiaj pragnę poświęcić jej kilka słów. Zacznę od tego, że kocham św. Monikę od zawsze. Pisałam już o niej w tym miejscu, ale ilekroć przypada jej święto, wspominam ją ze szczególną czcią i miłością. Jest jedną z moich ukochanych świętych. Przede wszystkim jako matka tak gorliwie i cierpliwie modląca się o nawrócenie swojego syna. Jest mi (myślę, że nie tylko mi!) wzorem, doskonałym przykładem wytrwałości w modlitwie. Ta wytrwałość jest nam wszystkim bardzo potrzebna, szczególnie matkom modlącym się w intencji swoich dzieci – niekoniecznie dalekich od Boga, ale wszystkich dzieci. To nasz matczyny obowiązek! To także wielka łaska od Pana Boga. Dzieci otoczone matczyną modlitwą są bliżej Nieba.   

 Modlitwy św. Moniki trwały dziewiętnaście lat! Ona nigdy nie zwątpiła w ich skuteczność, że Pan Bóg ją wysłucha.

Św. Monika ma wielu czcicieli. Wśród nich oczywiście najwięcej jest matek. Przypomnę historię pewnej zrozpaczonej matki, która modliła się o nawrócenie swojego dorosłego dziecka właśnie do św. Moniki. Modlitwy były gorące, ale nie przynosiły oczekiwanego skutku. I pewnego razu tejże matce ukazała się św. Monika, pouczając: „Niech matka stroskana, zrozpaczona odda swoje dziecko w ręce Matki Bożej i przez cały rok odmawia za nie Różaniec święty – tajemnice bolesne. (…)

Radziłabym odmawiać codziennie bez przerwy Różaniec przez cały rok. To gwarancja wysłuchania. Najgorsze dziecko, alkoholik, narkoman, największy grzesznik będzie nawrócony. Rodzice szukają pomocy u ludzi bezradnych, a nie wiedzą, że Różaniec to najskuteczniejsza pomoc. Najgorsze dziecko stanie się nawrócone. To obietnica Boża. Przeze mnie Bóg potwierdza tę obietnicę. (…) Trzeba przede wszystkim ogarnąć dzieci ogromną miłością i ciągle im przebaczać z pokorą, bo szatan bardzo boi się pokornych.” (z książeczki „Rady dla rodziców dzieci trudnych”, 1991)

 

Wpis: 28 sierpnia godz. 11:30

sobota, 27 sierpnia 2022

 

Orędzie Matki Bożej

przekazane w Medjugorje  25 sierpnia 2022 r.

„Drogie dzieci! Bóg mi pozwala, abym była z wami i prowadziła was drogą pokoju, abyście w ten sposób przez pokój w sobie budowali pokój na świecie. Jestem z wami i oręduję za wami przed moim Synem Jezusem, aby dał wam mocną wiarę i nadzieję na lepszą przyszłość, którą pragnę z wami zbudować. Bądźcie odważni i nie bójcie się, bo Bóg jest z wami. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

 

Wpis: 27 sierpnia godz. 9:00 

piątek, 26 sierpnia 2022

Z książki "Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji"

 

„Dostąpiłeś strapienia nie po to, by zostać pokonanym, ale aby zwyciężyć. Nie jesteś nieuchronnie pogrążony w mocy zła, jako jemu z góry przeznaczona ofiara, ani pozostawiony z jedyną bronią twej dobrej woli. Odkładając na bok fatalizm i robienie z siebie ofiary, pamiętaj, że Bóg który „powołał cię do wspólnoty ze swym Synem” (1 Kor 1,9), jest wierny i nie pozwoli, abyś był kuszony ponad twoje siły. Zsyłając pokusę, równocześnie wskaże ci drogę wyjścia i sposób jej pokonania. (…)

Pamiętaj, że to nie zło, ale jedynie Bóg jest Bogiem. Ty jesteś jego dzieckiem i możesz zawsze liczyć na Niego. Wszystko możesz w Tym, który udziela ci siły. Jeśli kierujesz się ku złu, pozostaniesz przez nie zauroczony jak przez węża i dostaniesz się w jego paszczę. Miej natomiast swe oczy zwrócone ku Panu, a On uwolni twoją stopę z sidła. (por. Ps 25,15)

Jeśli podczas próby zwrócisz się ku Panu i Jemu powierzysz swój los, otrzymujesz taką samą siłę jak On. Jeśli zwrócisz się do Niego zamiast ku złu, twoja twarz rozpromienieje radością.” (por Ps 34,6)

 

Wpis: 26 sierpnia godz. 10:25

czwartek, 25 sierpnia 2022

Cenne myśli św. Ignacego Loyoli

 

*Cokolwiek mówisz w sekrecie, tak to wyrażaj, jakbyś mówił to wobec wszystkich ludzi.

*Trudniej jest powściągnąć ducha niż ciało.

*Pracownicy w Winnicy Pańskiej jedną tylko nogą powinni stać na ziemi, drugą zaś winni trzymać podniesioną i gotową do wyruszenia w drogę.

*Nie ma tak wielkiego ciężaru, który nie wydawałyby się lekki i słodki dla tego, kto postępuje z gorliwością, zapałem i wewnętrzną pociechą.

*Doświadczenie uczy nas, że tam, gdzie napotyka się na liczne przeszkody, można zazwyczaj spodziewać się większych owoców.

*Wyżej należy cenić zaparcie się własnej woli, niż wskrzeszanie umarłych.

*Winniśmy zawsze mieć w podejrzeniu wymówki ciała, bo zwykło ono słabością sił usprawiedliwiać ucieczkę przed trudem.

*Choćby nawet z najgorszym człowiekiem nawiązało się rozmowę o rzeczach Bożych, zawsze z tego płynie zysk niemały. 

 

środa, 24 sierpnia 2022

Do przemyślenia!

 

Do książki „Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji” autorstwa jezuity Silvano Faustiego odwoływałam się  w tym miejscu kilkakrotnie. Autor rozważa i przybliża czytelnikowi ćwiczenia duchowe św. Ignacego Loyoli. Dzisiaj chciałabym podzielić się wskazaniami dotyczącymi zachowania człowieka w czasie strapienia, jako że strapień nikomu z nas nie braknie. Oto kilka cennych, przydatnych nam refleksji, świadczących nie tylko o głębokiej duchowości Świętego, ale i doskonałej znajomości ludzkiej psychiki…

„Strapienie wzburza cię i nie wiesz, gdzie masz iść. Nie idź za swoimi impulsami. Zatrzymaj się! Zaufaj Panu i trwaj w rozwiązaniu podjętym w czasie doznawania pocieszenia. Ciemności i lęk sprawiłyby, że popadłbyś w zło, którego się boisz.

W strapieniu strzeż się fatalizmu. (…) Zazwyczaj decyzje podejmowane w strapieniu zawsze okazują się błędne, ponieważ podyktowane zostały przez nieprzyjaciela (czytaj: złego ducha). On, gdy jesteś na fałszywej drodze, popycha cię naprzód, nęcąc złudnymi perspektywami i nie pozwala ci zawrócić, strasząc cię „konsekwencjami”, obawą przed oceną  innych, lękiem przed tym, co będzie potem. Jeśli natomiast jesteś na właściwej drodze, każe ci się wycofać, budząc obawy wobec rozlicznych wątpliwości, nieuzasadnionych niepewności, lęki przed przyszłością, obawy przed nieznanym. (…) Równocześnie odwodzi cię od dążenia do celu poprzez przyjemne wspomnienia, opuszczone dobre okazje, nęcące wygody, kuszenie tym, co znane, zerwane przyjaźnie. (…)

W tej sytuacji jesteś pobudzony do podejmowania decyzji, których byś potem żałował. (…) Zło odczuwa potrzebę bycia dokonanym „natychmiast”, gdyż jeśli pomyślisz, już tego nie zrobisz. Zło zużywa się w pośpiechu, dobro natomiast wzrasta w cierpliwości. Potrzeba wiele czasu i trudu, aby wejść na szczyt, aby spaść na dół wystarczy jeden moment.

W każdym bądź razie gdy panuje mgła, nie zmieniaj drogi. Trzymaj się mocno tego, co dostrzegłeś w świetle słońca i nie porzucaj drogi z powodu zniechęcenia. Kiedy napotkasz trudność w realizacji dobrych postanowień, nie rezygnuj z nich. To normalna rzecz, że jesteśmy zwalczani przez zło, jeśli wypowiadamy mu walkę. Realizuj spokojnie to, co postanowiłeś czynić. Kiedy np. odczuwasz oschłość podczas modlitwy, masz wiele roztargnień i modlisz się bez ochoty, jeśli przychodzi myśl o zaniechaniu modlitwy,(…) nie rezygnuj z niej. Ofiaruj Panu tę sytuację i módl się tylko minutę dłużej. Zobaczysz pozytywne skutki.”

 

Wpis: 24 sierpnia godz. 9:30

wtorek, 23 sierpnia 2022

Mysli św. Jana od Krzyża

 

*Uspokój swą duszę, odrzucając wszelkie troski i nie przejmując się niczym, a będziesz służył Bogu według Jego upodobania i znajdziesz w Nim swą radość.

*Zawsze Bóg odkrywał przed ludźmi skarby swej mądrości i ducha, lecz teraz, gdy zło więcej odsłania oblicze, On hojniej je odkrywa.

*Duszy z Bogiem złączonej lęka się szatan jak samego Boga

*Mów mało i nie wtrącaj się do spraw, kiedy cię nie pytają.

 *Oddal się od zła, czyń dobrze i szukaj pokoju.

*O, jakiegoż szczęścia będziemy doznawać na widok Trójcy Przenajświętszej.

*Kto gardzi modlitwą, gardzi wszelkim dobrem.

*Ten jest łagodny, kto umie znosić bliźnich i siebie samego.

 

Wpis: 23 sierpnia godz. 11:35

 

poniedziałek, 22 sierpnia 2022

O modlitwie do DUCHA ŚWIĘTEGO

 

Często przypominam sobie słowa ks. Remigiusza Kobusińskiego, który w artykułach poświęconych Duchowi Świętemu mówi: „Autentyczna modlitwa do Ducha Świętego sprawia, że działa On w nas w nowy sposób, rozbudzając życie Boże i dary, które posiadamy. Dlatego też ważną rzeczą jest codzienna modlitwa do Ducha Świętego, aby życie Boże mogło w nas coraz bardziej się rozwijać.”

A ja dodam od siebie, że nie tylko warto, ale nawet trzeba codziennie prosić Ducha Świętego o światło i pomoc w najróżniejszych sprawach. Często uświadamiam sobie, jak słabym jestem człowiekiem. Powtarzam w pokorze za św. Pawłem, że wszystko, co mam, zostało mi podarowane z Góry, więc nie ma absolutnie żadnego powodu, bym chwaliła się czymkolwiek. Świadomość swojej ludzkiej małości zbliża nas do Pana Boga. A Duch Święty oświeca nasz umysł i serce. Jest tylko zasadnicze pytanie: Czy zawsze słucham tego głosu? Czy chcę się podnosić ze swoich grzechów, ułomności, przypadłości!? Pan Bóg niczego nam nie narzuca – obdarzył nas wolną wolą. Zatem – nic nie muszę! Ale warto sobie powiedzieć: CHCĘ! Chcę, bo wierzę w moc Ducha Świętego, który mnie poprowadzi!

 

Wpis: 22 sierpnia godz. 9:25  

niedziela, 21 sierpnia 2022

O moim Przyjacielu Jezusie

 

Jakże ubogie byłoby życie,

jakże bezbarwne i smutne,

jak żałośnie monotonne,

gdyby ON nie był wpisany

w moją codzienność,

w każdą chwilę dnia,

w moje myśli, uczucia,

we wszystko, co robię.

On jest!

Niesie nadzieję,

pociesza,

chroni,

jest niezawodnym Przyjacielem, Bratem,

moją Miłością największą!

Jest zawsze,

jest w drugim człowieku,

może nie zawsze pięknym,

może zagubionym,

może chorym, który potrzebuje Bożej mocy,

może w tym, który cierpi,

a może i w tym, co okazuje wrogość.

 Jezus uśmiecha się do mnie,

uśmiechem rozjaśnia każdy dzień.

I pewnie zapytasz, czy nie za dużo o Nim.

Nie, zapewniam Cię!

Bo wszystko Mu zawdzięczam!

I radości, i smutki, które bierze na swe barki,

i ogrom łask niezasłużonych,

i przyjazne myśli,

i samo dobro, którego zliczyć nie umiem!

Jakże więc o Nim nie pisać?!

Jakże nie głosić Jego chwały?!  

 Wystarczy tylko poprosić,

aby stał się i Twoim Przyjacielem!

Na pewno Cię usłyszy

i… nie odmówi swojej miłości!

Malując kwiaty…

 

Malując kwiaty, myślę o tym dniu stworzenia,

kiedy Bóg rzekł: Stań się!

I wyobraźni dał ogromną przestrzeń

dla mnie niepojętą i nie do ogarnięcia

kolorami malując kwiaty, kwiatki, kwiateczki

paletą barw niezwykle szeroką

tęczowym pędzlem zdobiąc lasy, łąki, pola…

 

Moim dziwom nie ma końca!

Jakże wielki jesteś, mój Panie,

sobota, 20 sierpnia 2022

 Dziwię się…

 

Przed wiekami już rzekłeś, Panie Horacy,

wielki filozofie,

że dziwić się nie należy niczemu!

Być może wtedy,

bo ja się ciągle dziwię

miłości Boga, która nie ustaje,

miłości, która cierpliwie czeka,

miłości, co ogarnia wszystkich bez wyjątku

i wyrasta ponad miarę człowieka.

Miłości, której czas nie zniszczył

i której źródło  niewyczerpane!

I wciąż się dziwię, że i mnie kochasz,

że tej miłości ciągle tak wiele,

że pomieścić jej serce i rozum nie zdoła,

mój Ukochany Panie! 

                                                              

piątek, 19 sierpnia 2022

Z książki Antoniego de Mello "Szukaj Boga we wszystkim"

 

*Grzech nie stanowi przeszkody na drodze do Bożej łaski; Bóg może nas zawsze dosięgnąć. Jednakże prawdziwą przeszkodą do łaski jest poczucie bezwartościowości. Bo  względu na to, jakie są nasze grzechy – niebo jest granicą – wszyscy możemy już teraz, dziś, tak jak Paweł, przeżyć siódme niebo. (…) Jedynym duchowym zagrożeniem jest to, gdy postrzegamy postawę Boga jako żądanie, a nie dar. (…) Wcześniej ludzie doświadczali Chrystusa jako dar. Kiey uświadamiali sobie, co dla nich zrobił, byli zachwyceni i cieszyli się.

*Żal za grzechy przynosi potężne pragnienie Boga, głęboką wdzięczność i wzrost samoświadomości, dzięki czemu rośnie nasza wolność do miłości.

 

Wpis: 19 sierpnia godz. 11:10 

czwartek, 18 sierpnia 2022

 

Z książeczki „O naśladowaniu Chrystusa”:

*Kto dobrze samego siebie poznaje, ten traci we własnych oczach na znaczeniu i nie cieszą go ludzkie pochwały.

*Dusza się nie syci wieloma słowami, lecz dobre życie dodaje sił umysłowi, a czyste sumienie sprawia, że człowiek bardzo ufa Bogu.

*Jeżeli ci się wydaje, że wiele wiesz i że dosyć dobrze umysłem poznajesz, wiedzieć mimo to powinieneś, że o wiele więcej jest takich rzeczy, których nie znasz.

*Nie bądź zarozumiały, lecz tym bardziej wyznawaj swoją niewiedzę.

*Kto siebie samego ma za nic, a o innych zawsze dobrze myśli i ma ich w wielkim poważaniu, ten jest bardzo mądry i doskonały.

 

Wpis: 18 sierpnia godz. 9:00

środa, 17 sierpnia 2022

A gdyby tak trochę pomilczeć?

 

O milczeniu pisałam wiele, wiele razy! I wracam kolejny raz, bo jest mi ono bardzo potrzebne. Myślę, że nie tylko mi, ale każdemu z nas! Żyjemy w bardzo rozgadanym świecie, który przytłacza nas wielością informacji – dodajmy – najczęściej złych. Nadmiernym gadaniem nie uzdrowi się świata i jego wszystkich bolączek! Nie jest moją intencją pouczanie kogokolwiek – jak zawsze zresztą! Dzielę się tylko swoimi przemyśleniami.

Zauważmy, że wpośród nadmiernej gadaniny trudno odnaleźć samego siebie. Nie wszystko jest „na sprzedaż”, nie o wszystkim chcę i muszę mówić! Tak uważam!

Zauważmy, że w najważniejszych chwilach swego ziemskiego życia Pan Jezus milczał. Często odchodził w ustronne miejsce, by się pomodlić i być sam na sam ze swoim Ojcem. Nam też jest to bardzo potrzebne! Bo jest nam  bardzo potrzebna wewnętrzna cisza! Wokoło tyle gadulstwa, hałasu… Czyżbyśmy chcieli zagadać samych siebie? Swoje sumienie?  

Nie chodzi o to, aby w ogóle nic nie mówić! To byłby nonsens, bo przecież po to zostaliśmy obdarzeni mową, aby zrobić z niej użytek. Dodajmy – właściwy, dobry użytek! Wewnętrzna cisza nie jest ani biernością, ani otępieniem czy letargiem lub zobojętnieniem! Chodzi o wewnętrzne skupienie! O stworzenie w sobie pewnej oazy, w której odnajdziemy swoje własne ego, swoje myśli, refleksje…

Mistrzem milczenia była św. Faustyna… Wskazuje nam na istotną rzecz w formacji do dobrego używania języka. Chodzi o nabycie ducha mądrego mówienia, który wyrasta z doświadczenia czystości serca.

Nie muszę znać się na wszystkim, nie muszę zabierać głosu na każdy temat, nie muszę ciągle mówić, mówić, mówić…

Jest w każdym z nas jakaś intymna sfera czy przestrzeń, która wymaga nie tylko ciszy, ale jakiejś szczególnej osłony, o której się po prostu nie mówi!

Życzę każdemu i sobie również, abyśmy umieli (i chcieli) pobyć sami z sobą, bo jest to niezwykle ważne w nieustannym odkrywaniu darów, danych nam przez Pana Boga, ale także – swoich niedoskonałości, do których tak trudno niekiedy się przyznać. Cisza wewnętrzna nam to ułatwi.

Doceńmy wartość wewnętrznego skupienia! Jest to też akt pokory, bo przyznaję, że nie na wszystkim się znam, nie wszystko wiem! Ale i akt silnej woli, by powstrzymać się z uwagami, opiniami…

  Pan Jezus mówi do Alicji Lenczewskiej (a poprzez nią – do nas wszystkich): „Warto sobie stworzyć taką przestrzeń, która wcale niekoniecznie powoduje izolację, ale pozwala na wewnętrzną ciszę. Bądź przy Mnie, będziemy wspólnie budować dobre myśli w tobie. Jeśli oddasz Mi je, zatroszczę się, aby rosło i rozkrzewiało się w nich dobro.

Troszcz się, by było mi dobrze w twoim sercu, bo tam jestem. Nie pozostawiaj Mnie tam zapomnianego ani na chwilę. Prowadź ze mną dialog miłości.”

Z naszym Panem zawsze możemy rozmawiać. W tej rozmowie nigdy nie pobłądzimy! A ile skorzystamy!!!

 

Wpis: 17 sierpnia godz. 9:00

wtorek, 16 sierpnia 2022

Do wszystkich smutnych, wątpiących i zrozpaczonych…

 

Czy nie dziwi cię wielkość Boga?

Czy nie zachwyca cię piękno świata?

Czy dostrzegasz wszystko, co piękne i dobre?

To nic, że zła tyle,

to nic, że czasem przygniata

ból istnienia i troski…

To nic, że nie widzisz końca udręki!

Bóg cię widzi,

widzi i troszczy się

zawsze!

Podaje rękę,

podnosi, byś powstał.

Uwierz i przekonaj się!

 

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

 


Panienko Najświętsza,

Dzisiaj w Kościele

wielka uroczystość!

Czcimy wniebowzięcie Maryi!

Ona z czułością spogląda z nieba -

piękna, dostojna, uśmiechnięta,

dobra i kochająca Matka…

Przy ołtarzu –

cynie, rudbekie, słoneczniki,

mimozy i kłosy zbóż,

ułożone ręką pani Janki -

kłaniają się Królowej.

 

Panienko Najświętsza,

Ukochana Matko,

która nam tyle łask wypraszasz,

zawsze z pomocą przychodzisz,

prowadzisz,

kochasz nas czułą miłością,

tulisz do serca

i nigdy nie zawodzisz!

Bądź pochwalona i uwielbiona!

Prowadź do Jezusa!

Ucz nas cichej pokory,

ufności i miłości!

Chroń przed złem!

 

Wpis: 15 sierpnia godz. 12:25 pis: 15 sierpnia godz. 12:25

niedziela, 14 sierpnia 2022

 

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele z różnych zakątków świata – gdziekolwiek mnie czytacie! Zwracam się w równym stopniu do radosnych, jak i smutnych, sfrustrowanych i wątpiących, do tych, którzy już stracili nadzieję, także do tych, którzy wątpią w Pana Boga… Lista mogłaby być jeszcze dłuższa, ale ważne jest, aby każdy znalazł dla siebie nie tylko odpowiedź na nurtujące go pytania, które spędzają mu sen z oczu, ale przede wszystkim – uwierzyli w pomoc, która płynie z Góry; aby uwierzyli, że każda modlitwa może zostać wysłuchana, jeżeli uwierzymy we wszechmoc Stwórcy. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy się modlić o jakiekolwiek dobro – dla siebie lub innych, o pomoc w najtrudniejszych sprawach. (a nie o zło, którego komuś życzymy.)

Zanim przejdę do meritum, dodam od siebie, że wierzę w moc modlitwy, ale musi ona być pełna ufności i przede wszystkim – wytrwała. Pan Jezus nie jest złotą rybką, która spełnia nasze życzenia! Jest Bogiem, który wie, co dla nas jest najlepsze, co służy naszej duchowej przemianie i co jest nam naprawdę potrzebne. Często bywa tak, że żyjemy, jak nam jest wygodnie, pomijając całkowicie przykazania Boże, a potem mamy pretensje do Pana Boga.

Ten długi wstęp poprzedził zachętę, gorącą zachętę – do obejrzenia filmu pt. „Siła modlitwy”. Jest dostępny w internecie. Na pewno podbuduje najbardziej zgorzkniałych i tych, którzy stracili nadzieję na jakąkolwiek zmianę w swoim życiu. To także film dla niedowiarków i tych wszystkich, którzy są daleko od Pana Boga!

Jezus żyje! Sursum corda! 

sobota, 13 sierpnia 2022

 

Wiele lat temu umieściłam na moim blogu „Przykazania domowe” autorstwa Marii Rodziewiczówny. Pisarka usytuowała  je na honorowym miejscu swego domu w Hruszowej koło Kobrynia na Białorusi. Chociaż dzisiaj ich język wydaje się już nieco archaiczny, to warto je sobie przypomnieć i może chociaż niektóre  wprowadzić do swojego domostwa.

1.Czcij i zachowaj ciszę, pogodę i spokój domu tego.

2.Będziesz stale zajęty pracą według twoich sił, zdolności i zamiłowań.

3.Nie będziesz śmiecił i czynił bałaganu ani zamieszania domowego porządku.

4.Pamiętaj, abyś nie ranił myślą ni ust mową o złem, marności i głupstwie.

5.Nie będziesz opowiadał, szczególnie przy posiłkach, o chorobie, kalectwie, kryminałach i smutkach.

6.Nie będziesz się gniewał ani podnosił głosu, z wyjątkiem śmiechu i śpiewu.

7.Nie będziesz zatruwał powietrza złym i kwaśnym humorem.

8.Nie wnoś do domu twego szatańskiej czci pieniądza i przekleństwa jego spraw.

9.Zachowaj przyjacielstwo dla Bożych stworzeń, dla domowników przyjętych, jak - psy, ptaki, koty.

10.Nie okazuj trwogi, a znoś ze spokojem dopust Boży, jako głód i chłód, biedę i chorobę.

 

Wpis: 13 sierpnia godz. 15:40

piątek, 12 sierpnia 2022

O jesieni życia pogodnie!

 

O jesieni życia pisałam już kilka razy… Jest bardzo ważna dla każdego człowieka. Warto więc wracać do tej sprawy co pewien czas, bo lat przybywa (każdemu!) i jesień – podobnie, jak w przyrodzie – dotknie każdego z nas. Najpierw trudno w to uwierzyć, zwłaszcza, gdy jesteśmy młodzi, w pełni sił i nosimy w sobie ogromny potencjał zapału i możliwości. Nasze życie toczy się wokół codziennych spraw – rodziny, głównie wokół wychowania dzieci, pracy… I tak mijają lata i – ani się  spostrzeżemy, jak jesień zapuka do naszych drzwi. A puka w najróżniejszy sposób – poprzez chorobę, coraz liczniejsze zmarszczki na twarzy, coraz słabszą kondycję fizyczną, postępujący brak sił… I co wtedy!? Czy mamy usiąść i płakać? Absolutnie nie! Uwierzmy, że może to być równie piękny czas, jak poprzednie okresy życia!

„Odkopałam” mój stary wiersz, w którym przekonuję samą siebie, ale i wszystkich Starszaków, że to piękny czas, który otwiera przed nami wiele możliwości. Poniższe słowa dedykuję moim rówieśnikom. Nie traćmy ducha, Kochani!

Chociaż trudno w to uwierzyć,

Choć wciąż w sercu wiosna trwa,

Trzeba się z tym jednak zmierzyć

I powiedzieć sobie tak:

Jesień – swe uroki ma,

Tak łatwo je dostrzec!

Kochać to, co niesie nam

Każdy dzień następny.

Słońce wschodzi i zachodzi…

Tak, jak nasze życie.

Raz jest lepiej, raz jest gorzej

W naszym ziemskim bycie.

 Nie narzekać – sprawa pierwsza,

Ale karmić się radością:

Z dzieci, z wnuków i przyjaciół…

I obdarzać ich miłością!

Sprawa druga – równie ważna!

To być zawsze sobą!

Być odważnym, autentycznym,

Bo prawda – naszą ozdobą!

Myśleć zawsze pozytywnie,

Choć trudne to bywa!

Mieć pasje „w zanadrzu”,

Swe troski ukrywać!

Warto również zapamiętać:

Szarość życia pójdzie w niwecz,

Gdy ożywisz w sobie ducha

I uwierzysz w to, co robisz.

A priorytet w tej materii

Nasuwa się taki:

Kochać Boga i Maryję,

Bez nich nasz byt jest nijaki.

Zatem warto kochać jesień,

Bo to piękny czas!

Kolorami barwi życie

No, i ubogaca nas!

 

Wpis: 12 sierpnia godz. 9:15