Maria Simma (nieżyjąca już mistyczka) –
to Austriaczka, która otrzymała od Pana Boga specjalny charyzmat spotkań z
duszami czyśćcowymi. Dusze czyśćcowe odwiedzały ją dość regularnie prosząc szczególnie o Mszę św., a
także o modlitwę różańcową i drogę krzyżową. Dzięki przeprowadzonemu z nią
wywiadowi przez dziennikarza Nicki Eltza w książce „O duszach czyśćcowych” dowiadujemy się o „rzeczywistości czyśćca opartej na własnym
doświadczeniu obcowania z duszami. Cenne świadectwo, opowiadane w prosty i
naturalny sposób, otwiera nam oczy na miejsce, które być może odwiedzimy po
śmierci. Jest to niezwykły dokument, motywujący nas do refleksji i zachęcający
do zmiany naszego życia.” (Ze wstępu do w/w książki)
Maria
Simma pomagała duszom czyśćcowym nie tylko przez modlitwę, ale również przez
cierpienia ofiarowane w ich intencji. Cierpienia te odpowiadały grzechom, za
które dusze czyśćcowe miały odpokutować. Cierpienia zastępcze, których
doświadczała Maria, nasilały się szczególnie w listopadzie, gdyż wtedy
odwiedzało ją najwięcej dusz. Maria mówiła, że czyściec jest zarówno miejscem
jak i stanem, w jakim znajdują się dusze, które muszą odpokutować za popełnione
grzechy, aby oczyszczać się i dojrzewać do miłości w niebie. Największym ich
cierpieniem jest oczekiwanie na zjednoczenie się z Bogiem. Maria stwierdziła,
że są trzy najważniejsze poziomy czyśćca. (…) Dusze przebywające w najniższych
poziomach czyśćca bardzo cierpią z powodu popełnionych grzechów i są
nieustannie atakowane przez szatana, co dodatkowo zadaje im ogromny ból. (…)
Każda dusza przechodzi niepowtarzalny, indywidualny proces oczyszczania i dojrzewania do miłości. (…) Czas pobytu w czyśćcu zależy od ilości i ciężaru popełnionych grzechów. Niektóre dusze przebywają bardzo krótko, inne kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, ale są też takie, które muszą pokutować aż do dnia Sądu Ostatecznego. Wszystkie bardzo żałują zmarnowanych okazji do czynienia dobra dla innych ludzi i Boga. Po śmierci nie są w stanie już nic dobrego same z siebie uczynić, dlatego tak bardzo oczekują naszej pomocy. Chociaż ból oczyszczenia jest przerażający, to jednak pewność pójścia do nieba przewyższa ogrom ich cierpienia. (Źródło: KATOLIK.PL)